Przejdź do głównej zawartości

Posty

Rozdroża. Sabina Waszut

  Nie zawsze wszystko jest czarno-białe… Prawda? Te domy stoją na rozdrożu, tutaj kończyła się jedna droga i zaczynała inna, tutaj należało dokonywać wyborów. Wiele razy udało nam się wybrać właściwie. W jakim stopniu jest Wam znana historia Śląska? Regionu, który przechodził  z rąk do rąk. Obszaru zróżnicowanego pod względem narodowościowym. Miejsca, gdzie roznosił się głos wielu języków, a jedną całość stanowiła mieszanka mniejszości narodowych. Gdzie żyli zwyczajni ludzie, którzy niejednokrotnie przeżywali dramaty związane z wielokulturowością tych ziem. Jak jest tu dziś?   Choć opowieść pt. „Rozdroża” autorstwa Sabiny Waszut jest sagą rodzinną  i wielowątkową, to jest ona tylko fragmentem naszej, jakże trudnej, historii Ślązaków. Jak bardzo istotne więc jest to, by bez naginania przeszłości, pokazać łączące ludzi nie tylko tradycje, ale przede wszystkim uświadamiać, jak specyficzne jest oblicze Górnego Śląska. Jak ważna dla nas jest więź  z regionem. I właśnie o niej i o części zac
Najnowsze posty

Dolina gniewu. Krzysztof Bochus.

Każda wojna ma swoją cenę. Niezależnie od noszonego na mundurze żołnierskim symbolu dyktatury... „Nie daj się zabić. Wróć żywy". Z nieukrywaną przyjemnością sięgnęłam po piąty już tom  z radcą Abellem  w głównej roli. Mowa oczywiście o „Dolinie gniewu”, której premiera zaplanowana jest 17 maja. Rzekomo ostatnia część, i tu zapewne będzie fala smutku wśród czytelniczek  i czytelników, była dla mnie nad wyraz emocjonalna, czego raczej się nie spodziewałam. „Nie ma takiego cierpienia, którego człowiek nie wyrządziłby bliźniemu, jeśli uzna go za wroga lub jeśli mu to przyniesie wymierną korzyść". Christian Abell, obecnie były radca kryminalny  z Kriminalpolizei, człowiek  z zasadami i nietracący głowy  w obliczu tragedii, wypowiada wojnę całemu światu. Punktem zapalnym była podjęta decyzja o wywiezieniu teścia, Piotra Morela, z wojskowego lazaretu. A konkretnie z paszczy lwa.  W Gdańsku bowiem trwa sowiecka zagłada. Mimo że powrót  z emigracji był ryzykowny, takiego scenariusza,

Sekretny dom. Sabina Waszut

  Bądź prawdziwa! Bądź przejrzysta! Bądź niemiecka! Z nieukrywaną przyjemnością, chciałabym Was zachęcić po sięgnięcie po najnowszą powieść autorstwa Sabiny Waszut  pt. „Sekretny Dom”. To pierwszy tom z cyklu „Matki Rzeszy”, którego historia odkrywa przed nami to, co działo się za murami organizacji Lebensborn. Zwane instytucjami dobroczynnymi lub zakładami położniczymi przeznaczone były dla kobiet   z różnych warstw społecznych, by wychowywać swoje dzieci w duchu narodowosocjalistycznym. „Wierne córki Rzeszy” w domu dla matek  w Kunzendorfie, były poniekąd jednym  z narzędzi we wprowadzanej polityce ludnościowej  w Trzeciej Rzeszy. Spełnienie obowiązku wobec kraju, aby rosły kolejne pokolenia aryjskich mężczyzn i wojowników było celem nadrzędnym, ale również zaszczytnym. To jednak strona medalu obrośnięta w ułudę  i fanatyzm, których bynajmniej nie można dostrzec na ówczesnych plakatach propagandowych, reklamujących instytucję Lebensborn. Pozostaje jeszcze jego dr

Stalowa burza. Thomas Arnold.

  … Czerń rozpanoszyła się na Wschodzie czy Południu. Ja, osoba twardo stąpająca po ziemi, jestem żywym przykładem na to, że można czasem się od niej oderwać. Zanurzyć w świecie, o jakim się nawet nie śniło… Wyostrz więc czytelniku zmysły jak ja i otwórz się na… fantasy. Przeżyj niesamowitą podróż do magicznych krain. Udaj się w rejs po niejednych morzach i oceanach. Poznaj bohaterów, z którymi będziesz chciał zwalczać wciąż tlące się zło. Przyglądaj się uważnie nie tylko towarzyszącym ci w tej czasoprzestrzeni ludziom, ale i wszelakim stworzeniom. Czarna plaga bowiem wszystkich i wszędzie może zaatakować… Świat trawi czerń, więc wszyscy albo się zbroją, albo uciekają. Buńczuczny i zadziorny Hagan, Pogromca Czerni, stoi na straży ostatniego wolnego kraju, Elimau. Jako dowódca sił zbrojnych i protektor królowej Vaali, ma jej pełne zaufanie. Czy również do siebie? Nad Elimau, którego strzegą wzgórza, wisi widmo ataku Agona i jego czarnej hordy. Veneńscy zwiadowcy co i rusz, zakradają się

O gusłach się nie dyskutuje. Małgorzata Starosta

Wszystkie drogi prowadzą do siedliska… W spokojnym wyjątkowo malowniczym i tajemniczym miejscu, w dorzeczu Narewki, stoi uroczy dom, w którym zamieszkały cztery łodzianki. Basia, Ala, Julka i Lilka. Jeden wygrany los na loterii sprawił, że w tymże miejscu odnajdują spokój. A jak wiadomo, on nigdy nie trwa wiecznie. Tym razem na Podlasiu, w trzecim tomie z serii pt.  „W siedlisku”, gdzie o gusłach się nie dyskutuje, zimową aurę i plany naszych bohaterek zakłócą: trup  i czarownica. Jak co roku pierwszy śnieg zwiastował nadejście Marzanny, a wraz z nim zaczynano odliczanie do Szczodrych Godów. Posterunkowy Sebastian Sierżant jak zwykle ręce ma pełne roboty. Pod jego pieczą w ciurmie przebywa nad wyraz aktywna więźniarka. Za wszelką cenę chce udowodnić swoją niewinność. Czy w potencjalnym wrogu znajdzie przyjaciela? Przybyły do wsi nowy proboszcz Radosław, o dość wymownym nazwisku, wzbudza zainteresowanie babiborzan,  a szczególnie płci żeńskiej. Czy jego płonne kazania przyniosą zamierzo

Czereśnie od Świętej Anny. Miachel Sowa.

  Bo trocha idzie się pogubić w tym bajzlu. Nojpierw Niemce, potym Ruskie, a teraz Poloki. Ciekawe, kto tu bydzie rządzić za rok.   Wiele ciekawych i wartych uwagi lektur pojawiło się ostatnio na rynku wydawniczym, których akcja osadzana jest na Górnym Śląsku. Do wyboru czytelnika pozostaje: kryminał czy sensacja, czy też jak  w przypadku sagi pt. „Czereśnie od Świętej Anny”, literatura piękna. Jest w czym wybierać.  Dzisiaj jednak chciałabym Was namówić na wspomnianą lekturę. Powieść, w której tytułowe owoce mają tu najczęściej niestety cierpki posmak. Tu próżno szukać słodyczy w treści. Mimo tego przyjrzyjcie się tej wielowątkowej i wartościowej prozie.  Tu nie tylko historia gra pierwsze skrzypce. Także tożsamość kulturowa i co najważniejsze, ludzie, którzy musieli dokonywać zmian w swoim życiu, a które to wymuszała polityczna emigracja. Na Górnym Śląsku bowiem mieszają się nie tylko języki, ale i rodziny, które niejednokrotnie musiały zapłacić wysoką cenę za to, po której stronie g
  Mieszkamy pod jednym dachem, a później się okazuje, jak niewiele o sobie wiemy. Najnowsza powieść Sylwii Bies miała premierę 4 listopada. „Sygnatura” jest pierwszą częścią z cyklu pt. „Kamieniec”. To również pierwszy thriller kryminalny autorki, gdzie znajdują się elementy thrillera psychologicznego, z którym to gatunkiem od początku swojej pisarskiej ścieżki jest utożsamiana. Jej pasja do obnażania ludzkiej psychiki nie ma końca. I to ją wyróżnia. Sylwia Bies zagłębia się w swoich historiach w meandry ludzkiego umysłu i tajniki jego funkcjonowania. Zabiera  w psychologiczną podróż swoich bohaterów i nas, czytelników. Jednak tym razem w „Sygnaturze” autorka zabierze nas  w najmroczniejsze zakamarki psychiki… … nie zdawał sobie wówczas sprawy, że rozwiązanie spędzającej mu sen z powiek kryminalnej zagadki jest, dosłownie, na wyciągnięcie ręki. Na osiedlu Zarzecze dwójka młodych ludzi przypadkowo znajduje zwłoki. Komenda Powiatowa Policji w Kamieńcu rozpoczyna śledztwo  w sprawie zabój

Czarna krew. Krzysztof Bochus

   W „Czarnej krwi” najnowszej powieści Krzysztofa Bochusa tylko zło pozostaje niezmienne. I historia, której biegu już nie da się zmienić. Nowi za to są bohaterzy, których losy zostaną  w nią wplątane. Tu, w stolicy, czystością nie grzeszy ani miasto, ani oni. Bez względu na dzielącą ich różnicę czasową.  Powojenna rzeczywistości i współczesna Warszawa,  o której autor powiedział „zlepek obrazów rzeczywistości” (wywiad dla Zupełnie Inna Opowieść), mają swoje brudne tajemnice. Łączą i miejsca, i bohaterów. Przekonajcie się, co kryje się pod tym niejednoznacznym właściwie tytułem… To było niegdyś jego miasto. Mroczne, żarłoczne, brudne. Nocami wypełnione podskórnym napięciem, pożądaniem i kompulsywną nerwowością, którą on potrafił zmienić w rzekę pieniędzy. Letni, warszawski wieczór 2022 roku okazał się dosłownie gorący. W nocnym klubie „Kakadu” w centrum miasta dochodzi do podpalenia. W tym dramatycznym incydencie życie traci Jakub Korn, właściciel owego dobytku. Marek Smuga, prywatny

Jutrznia. Andrzej H.Wojaczek

  Wszystko, czym do tej pory żyłem, okazuje się nie aż tak bardzo ważne; świat się nie zawalił, słońce świeci, jak świeciło, a życie toczy się po swojemu, bez względu na to, czy jestem jego częścią, czy nie. Minął ponad rok od wydania pierwszego tomu pt. „Kłosy”, a ja wreszcie sięgnęłam po serię z cyklu „Wrzeciono Boga” autorstwa pana Andrzeja H. Wojaczka. Zauroczyłam się tą śląską historią, której głównym bohaterem jest wszędobylski wichlyrz, idealista i człowiek czynu, Teofil Kłosek z Brzozowa. Powieścią wielowątkową, która, co ważne, inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami. I mowa tu nie tylko o faktach historycznych, ale o postaci, która dała impuls autorowi, do stworzenia „śląskiej trylogii” na podstawie pamiętników wuja. Na przestrzeni dwóch dekad tej sagi czytelnik obserwuje  z pozoru przeciętne życie Ślązaków. Zakorzenione tradycje, ich mentalność, wiarę, ale też ludzkie dramaty i niełatwe życiowe wybory. Tłem są dwie wojny światowe, powstania śląskie, później Niemiecki Związ

Sprawa rodziny Tebbe. Kolacja z mumią. Monika Kassner

  Choć dziś jeździmy maszynami i latamy w przestworzach, są rzeczy, które nadal budzą w nas zadziwienie i ekscytację. Gōrny Ślōnsk kojarzony jest z familokami, śląską kuchnią, przemysłem górniczym i hutniczym. I skomplikowaną historią granic. Jestem rada, że na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej powieści, których akcja dzieje się właśnie  w regionie Silesii. Które nie pozwalają zapomnieć o przeszłości, kiedy Śląsk został podzielony między Niemcy i Polskę, a granica podzieliła miasta i osiedla, i nie raz familie. Gdzie autorzy zapuszczają się w może i nie do końca mało nieznane rejony, ale których historia jest tak bogata, że wydobywanie jej na światło dziennie, jest jak fedrowane naszego czŏrnygo złota, czyli węgla. Najważniejsze, by móc to wykorzystać. Dokonała tego Monika Kassner po raz trzeci. „Sprawa rodziny Tebbe. Kolacja z mumią” to kolejna część przygód kryminalnych radcy prawnego Adolfa Jendryska, osadzonych na wielojęzycznym Górnym Śląsku w latach 30. XX wieku. Ta regi

Spalona ziemia. Ida Żmiejewska

  Po czterech miesiącach od wydania pierwszego tomu z cyklu pt. „Zawierucha” pojawiła się już kontynuacja losów kobiet z rodziny Kellerów. W „Spalonej ziemi premierowej powieści znalazłam więcej dla siebie ciekawszych treści, niż zakładałam. Ich kanwą jest historia Polski, codzienne życie warszawiaków zmagających się z I Wojną Światową oraz rola zdeterminowanych kobiet w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Czyż nie taka powinna być powieść? Ciekawa, wielowątkowa, intrygująca, emocjonalna i nieodkładaną? Z nieukrywaną przyjemnością zatopiłam się w lekturze i, jak poprzednio zapytuję Was, czy miarkujecie ją przeczytać? Warszawa wydawała się jej krainą z baśni, a przyszłość jawiła się tylko w jasnych barwach. Po rocznej żałobie ojca Maksymiliana Kellera, jego córki Pola, Julia, Nina i Zofia silniejsze o doświadczenia życiowe, stawiają kolejne kroki o wiele pewniej, niż rok temu. Kobieca, rodzinna rewolucja, na skutek utraty majątku wymusiła po samobójstwie Maksymiliana ogromne zmiany  w

Odzyskana. Sylwia Bies.

Ponad dwa lata temu Sylwia Bies debiutowała pierwszym thrillerem psychologicznym pt. „Fikcja”, którą to, do dziś pamiętam, przeczytałam od razu. Porwało mnie wówczas w niej uczucie ciągłej ciekawości. Ujęła zawiłość zagadek i wiele niewiadomych zawartych w fabule. Stworzony portret psychologiczny, głównej bohaterki Kai, był tak bardzo realny. Przeżywałam tę historię. Towarzyszące wówczas emocje były i wciąż, przy kolejnych lekturach, są niesamowitym doświadczeniem i przeżyciem.  Każda opowieść jest przeze mnie, wiernej czytelniczki, wyczekiwana. Zapytacie: dlaczego? Ponieważ thrillery Sylwii Bies są dla mnie najlepsze w tym gatunku. Meandry ludzkiej psychiki, studium ludzkich uczuć oraz ukazywanie kolejno etapów, które bohaterzy przechodzą w swojej pozytywnej/negatywnej ewolucji, są nieudawane, niewymuszone. Ludzkie. Zwyczajnie życiowe. Nie inaczej jest w premierowej, piątej już książce pt. „Odzyskana”. Nie dość, że kolejny raz autorka funduje czytelnikowi pokrętną grę, zawierającą wąt

Maszyna losu. Andrzej Mathiasz

  Prawda oczyszcza Prawda? Po rewelacyjnym dla mnie „Szlamie” autorstwa pana Andrzeja Mathiasza, który okazał się nieszablonowym i nieklasycznym kryminałem, z dużą dawką czarnego humoru, z przyjemnością sięgnęłam po kolejny tom z cyklu: „Prokurator Adam Szmyt”.  Druga część pt. „Maszyna losu” okazała się równie intrygująca, choć zdecydowanie poważniejsza, co bynajmniej nie ujęło jej sznytu. Mimo wszystko znaleźć tu można humor, który zdecydowanie jest potrzebny przy tym ładunku emocji, który obciąża bohaterów i czytelnika.  Będzie gorzko i niesmacznie. Słodka pomarańcza, będąca swego rodzaju spoiwem głównego wątku i wielu historii bohaterów „Maszyny losu”, pozostawi po sobie cierpki smak…śmierci. Tak zagmatwana powinna być fabuła kryminalna. Tak właśnie powinien być zamotany w dobrze skonstruowanych jej wątkach czytelnik, któremu podsuwa się niejednoznaczne wskazówki.  I tak zaskakujący winien być finał w zabójczej grze.  Weźmiesz w niej udział? Sygnatura z tej teczki to sprawa z dziew
  10 sierpnia premierę miała powieść autorstwa pana Jarosława Molendy pt. „Piekielna Mańka”.  Reportaż, w którym czytelnik nie znajdzie współczesnych zwyrodnialców, czy też morderców, których postaci są niejednokrotnie powielane w dostępnych książkach true crime. Tutaj nie dość, że przeniesiemy się do II Rzeczpospolitej, gdzie m.in. w PKP „trup ścielił się gęsto”, to jeszcze za omawianymi zbrodniami kryje się...młoda kobieta, „jedna z niewielu kobiet w historii Polski, które zostały wspólniczkami seryjnego mordercy…”. Największa zbrodniarka międzywojenna. Mowa o Germanidzie Szykowicz oraz jej partnerze, Stanisławie Zbońskim.  Czy mimo tak dużego przeskoku czasowego, pomijając oczywistą kwestię braku technologii, czy też postępu w kryminalistyce i kryminologii, jakie nam dziś towarzyszą, można było w ówczesnych czasach pozostać bezkarnym? Jak wyglądał wtedy świat przestępczy? Jakie ślady pozostawiali po sobie bandyci? Co najczęściej padało łupem złodziei? Jak wielka tym wydarzeniom towa