Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

Trwała ondulacja

Se te bom (za Chiny nie wiem czy nawet to dobrze ze słuchu zapisałam, znaczy/miało znaczyć - to było dobre )! A teraz! Przyznać się! Kto nie chodzi do fryzjera? Ja nie chodzę :) Mam swoja ukochaną fryzjerkę, ten ktoś wie, że o nim mowa, ale nienawidzę się strzyc, farbować, normalnie strata czasu!!! A niektóre panie, uwielbiają (tak, teraz mamy gender, mężczyźni też :) ), bo mają czas dla siebie, relaksik, ploteczki, kawusia, pierdu pierdu.. Jeśli już tam chodzimy, czy nie słyszymy rozmów, nowinek, ten to a tamta tamto? Nie raz samych nas świerzbi żeby się odezwać (jeśli nie prowadzimy własnie sami namiętnej rozmowy).  A miejscowy fryzjer to już idealne miejsce na aktualne ploteczki i plotunie. Książka...bo się rozgadałam. Zuzanna, Zuzia, obecnie jest w związku (z Krzysztofem) i jest matką Antosia. Nie jest łatwo, bo mały wymaga opieki, to u jednych dziadków, to u drugich dziadków, gdzieś tam jeszcze. No jak w życiu, trzeba sobie radzić. Zuzia przed założeniem swojej rodziny miała

Przedpremierowa recenzja - UCIECZKA, Joanny Opiat-Bojarskiej

Twarda prawda - dziś pisarz, dobry pisarz, próbuje znaleźć nietuzinkowy temat na książkę. Zdarza się, że są to problemy wielokrotnie wałkowane. Ale dobry pisarz, stara się szukać tych niszowych, przykładem jest parafilia, która została ostatnio wykorzystana przez poznańską pisarkę. W TEJ książce - UCIECZKA - taki się również znalazł. Witaj w mrocznym świecie, tu gdzie dominować będzie kontrowersyjna sztuka. Ja wam jej nie zdradzę.  Autorka  robi to w sposób rewelacyjny.  Mimo że, czytelnik sięgając po lekturę próbuje domyślić się co go może spotkać, zapewniam was, że treść jest głęboko ukryta.  Zanim dali się zamknąć miała trochę wątpliwości.. Jakie są wasze pragnienia, jakich wy szukacie bodźców, podniet? Jakie reakcje emocjonalne są przez was poszukiwane? Jestem osobą ekspresyjną, lubię adrenalinę, ale jak każdy z nas znam swój umiar. Jest jakiś limit, którego nie przekroczę. Strach, ból, panika czy też upokorzenie to dla mnie uczucia, których wolałabym nie znać. Pozyt

Nic o mnie nie wiecie..

Oto….moje wyzwanie.. M arzyłam kiedyś, żeby zostać adwokatką. Pojawiła się też kiedyś w mojej głowie myśl, aby zostać ławniczką sądową. Nic z tego nie zrealizowałam, zostało mi jednak zamiłowanie do literatury prawniczej. Sala sądowa, oskarżenie kontra prokurator, emocje temu towarzyszące. Winny czy niewinny. Dziś już nie robi na mnie wrażenie wybór ławy przysięgłych, jak to w literaturze  zagranicznej. Naczytałam się już tego sporo. Ale jak tylko gdzieś przewinie się słowo - proces, toga, sędzia - namierzam cel książkowy.  Do rzeczy. Zaczęłam czytać i .. 10-dniowy proces, w którym oskarżony, przebywający już w areszcie śledczym, postanawia zrezygnować z usług adwokata. Sam, przez kilka dni dzieli się historią, która wpłynęła i wypłynęła na wierzch, gdyby nie..  ..ja chcę im powiedzieć to, czego nie chcą słyszeć. Prawdę” Historia anglika oskarżonego o morderstwo jest w dość nietypowy sposób przedstawiona. On wskazuje dowody przedstawione w sprawie i to on stara się kole

Radykalni. Rebelia- TYRANIA!! Kafir..

Oby fikcja literacka została fikcją... Przemysław Piotrkowski i Wydawnictwo Videograf podzieliło się ze mną książkami, po przeczytaniu kilku recenzji/opinii podjęłam się wyzwania.  Raz po raz kolejno miałam ochotę wstać i rzucić książką. Dawno żadna z książek nie wzbudziła we mnie aż TAKICH EMOCJI. Dosiadająca rydwanu bogini Wiktoria wciąż dzierżyła w dłoni długi kij, na szczycie którego łopotała czarna flaga Państwa Islamskiego. Wbija mnie nadal w fotel, ze złości na świat. Świat wykreowany w książce i ten, który jest poza nim. Bo chcąc nie chcąc, to co się dzieje w książce, po części dzieje się teraz. Ten nowy świat, do którego przybyły przed ośmioma laty na fali pierwszej wielkiej migracji, miał być bezpieczny. Naczytałam się trochę hejtu wokół tej książki. Nie zniechęcił mnie, on jeszcze bardziej podjudził moją ciekawość. Powtórzę już, któryś raz z rzędu.. czytam dla siebie, nie jestem znawcą literatury, nie wytykam błędów historycznych, stylistycznych czy redaktorsk

Polska komedia kryminalna - dupło (zatrząsnęło) co miało - Zbrodnia nad urwiskiem Marty Matyszczak

Najs abo grejt (jak fto woli) dżob:) Tak z grubej rury, miałam obawy. Zupełnie niepotrzebne.  Z początku nam się nie kleiło. Jakoś tak było, hmm, nie załonaczyło (nie zainteresowało). Niemniej jednak z każdą kolejną stroną, jak ze wschodem słońca, zaczęło jaśnieć!  ZBRODNIA NAD URWISKIEM jest 2 tomem przygód Solańskiego i przesympatycznego Gucia, pieska. Kolejny raz nie czytałam tomu jednego za drugim, jakoś nie ubolewam z tego powodu. Marta Matyszczak - dziołszka mosz grajfka w tym pisaniu!!! Pisz wela wlezie:). Jo ci przajom. Ta lektura była przekomiczna. Pani Marto, Chorzowianko, sąsiadko ty moja, koleżanko prawie, jak mnie się to spodobało. Duża dawka gwarantowanego śmiechu. Komizm sytuacyjny i komizm postaci zagwarantował mi kilka godzin dobrej zabawy. Stworzyć na stronicach, na totalnym odludziu, z kilkoma osobami dramat, który jednak jest "zabawny" trzeba mieć niezłą wyobraźnię. Ile razy w tej książce, ktoś upadał, przewracał się czy wywinął orła. Zabawa

Sztuka obsługi penisa - tzw. instrukcja

REWELACYJNA KSIĄŻKA! ”Opowieść o tym, że Adam powstał z łechtaczki Ewy”. Tytuł dość kontrowersyjny, przyznam, ale każdy powinien  ją przeczytać, kierowana jest głównie do mężczyzn, ale założę się, że jednak więcej kobiet po nią sięgnęło. Czysta kalkulacja - mężczyzna spogląda na tytuł książki i mówi "kochanie to chyba dobra lektura  dla ciebie":).  A tu bum: „..świecą się kontrolki, ale pojazd nie odpala”. I o co tyle szumu? Nic co ludzkie, nie jest nam obce. Dojrzałość seksualna kształtuje się od dzieciństwa. Wszystko ma na nią wpływ, nawet nie zdajemy sobie sprawy JAKI. Ja, matka polka, mężatka, lat 38, mającego 9-letniego syna uprawiam sex. JAK WSZYSCY! Nigdy nie miałam mniemania, że wiem wszystko o seksie. Zawsze nam się łatwo opowiada, mówi itd., jednak sex jest ciągle dla nas tematem tabu, w mniejszym lub w większym stopniu.  Książka ta dla mnie była  kompendium  wiedzy. Wiele rzeczy/spraw nie było mi obcych ale i też wiele się z niej dowiedziałam. S

Tu nic nie jest takie proste..

Zaczęłam od tomu 2, i że tak powiem - da się. Pewne jest, że tom 1 - ZAKŁADNIK przede mną do czytania. A teraz zacznę krótko od końca - co z tym końcem Panie Przemysławie? Zakończenie mnie zaskoczyło. Właściwie kilka zakończeń zakończenia.... Ale wracając do początku - wydawnictwo Czwarta Strona podzieliło się ze mną premierowym wydaniem, za co raz jeszcze dziękuję:). Jakież było moje zdumienie (pozytywne rzecz jasna), kiedy dowiedziałam się, kto jest autorem książki. Przemysława Borkowskiego znam tylko "ze sceny", na której występuje jako współtwórca Kabaretu Moralnego Niepokoju.  Miałam mieszane odczucia, na komedię kryminalną się nie zapowiadało.  Bo i faktycznie nią nie jest. To całkiem nieźle pokręcony kryminał. "Kiedyś wreszcie musieli się dowiedzieć". Zygmunt Rozłucki, psycholog rzuca pracę w Warszawie i wynajmuje dom na odludziu. Tam podejmuje pracę w szpitalu psychiatrycznym. Zaczyna wszystko od zera. Komisarz Rafał Sądecki, z którym Ro