Przejdź do głównej zawartości

Sekretny dom. Sabina Waszut

 



Bądź prawdziwa! Bądź przejrzysta! Bądź niemiecka!
Z nieukrywaną przyjemnością, chciałabym Was zachęcić po sięgnięcie po najnowszą powieść autorstwa Sabiny Waszut 
pt. „Sekretny Dom”. To pierwszy tom z cyklu „Matki Rzeszy”, którego historia odkrywa przed nami to, co działo się za murami organizacji Lebensborn.
Zwane instytucjami dobroczynnymi lub zakładami położniczymi przeznaczone były dla kobiet 
 z różnych warstw społecznych, by wychowywać swoje dzieci w duchu narodowosocjalistycznym. „Wierne córki Rzeszy” w domu dla matek 
w Kunzendorfie, były poniekąd jednym z narzędzi we wprowadzanej polityce ludnościowej 
w Trzeciej Rzeszy. Spełnienie obowiązku wobec kraju, aby rosły kolejne pokolenia aryjskich mężczyzn i wojowników było celem nadrzędnym, ale również zaszczytnym.
To jednak strona medalu obrośnięta w ułudę 
i fanatyzm, których bynajmniej nie można dostrzec na ówczesnych plakatach propagandowych, reklamujących instytucję Lebensborn.
Pozostaje jeszcze jego druga strona. Postawione na szali ówczesnej niemieckiej ideologii oraz najbardziej tajemniczego 
i ohydnego eksperymentu nazistowskiego i jako polityka prorodzinna, miały ponure konsekwencje, ważąc losy kilkuset tysięcy, jak nie więcej, ludzi.
Właśnie w „Sekretnym domu” możecie wysłuchać bohaterki, która jest głosem setek kobiet 
i jednej wojny.
Czuła się wyróżniona, gdy rządzący Rzeszą mężczyźni krzyczeli z mównic, że każde niemieckie dziecko ma teraz dwóch ojców, a tym ważniejszym jest sam Adolf Hitler.
Młodziutka Brandenburka, Ruth Blum, poświadczając m.in. swoje aryjskie pochodzenie i będąc modelową, przyszłą niemiecką matką, dostaje pozwolenie na zamieszkanie w domu 
w Kunzendorfie. Początkowo oswaja się 
z panującymi tam zasadami i codzienną rutyną. Dla kobiety w widocznej już ciąży, wskazane są przeróżne lekkie zajęcia. Najważniejszy jednak jest odpoczynek w szpitalu położniczym, a także przekonanie, że tu może być spokojna o swoją najbliższą przyszłość. Przecież wsparcie 
i niemiecka opieka ośrodka powołanego do życia przez samego Reichsführera-SS Heinricha Himmlera, oferowane przyszłym matkom, kobietom zamężnym i niezamężnym, żonom esesmanów czy rodzicielkom czasem ukrywającym swoje prawdziwe nazwisko, było odwzajemnionym dobrem Rzeszy.
Dom w Kunzendorfie miał dwie twarze. Chciała zapamiętać obie.
Czas leniwie spędzany w domu matek pozwalał na wiele obserwacji ze strony Blumówny, która dość szybko dostrzegła, iż dom skrywa tajemnice…
Pomiędzy ich odkrywaniem i asymilacją, towarzyszą jej Annabelle 
i Brygid. A siostra przełożona Petra i sekretarka Rose Leichman dokładają wszelkich starań, by ośrodek pod ich wodzą działał wzorowo.
Jedno z wyznaczonych przez nie zadań dla brzemiennej Ruth, wymagało kontaktu 
z początkowo oschłym kierowcą. Był nim Tobias Kraus, syn naczelnika biura NSDAP. Wraz z nim odkrywa tę obrośniętą w ułudę i fanatyzm, mroczną stronę medalu Lebensborn.
Tam kazano im się rozebrać, a potem kilku lekarzy przez wiele strasznych godzin przeprowadzało badania, aby stwierdzić, czy maluchy są dostatecznie aryjskie i nadają się do zniemczenia.
Jak wyglądała codzienność kobiet przy nadziei 
w Lebensborn?
Jakie role odegrały postaci przewijające się 
w tej historii?
O jakich sekretach przyjdzie się dowiedzieć głównej bohaterce?
I jak wyglądałby dziś świat, gdyby Niemcy wygrały wojnę?

W „Sekretnym domu” autorka umiejętnie wymieszała fikcję 
z faktami. A te, dotyczące hitlerowskiej eugeniki, której celem było stworzenie rasowej elity przyszłości i czystej rasy nordyckiej, bezwzględnie były morderczą machiną w rękach nazistów. Germanizacja dzieci, ich grabież, selekcja rasowa 
i psychologiczna, niszczenie osobowości dzieci, fałszowanie aktu narodzin, czy wreszcie „hodowla" dzieci lub ich zabijanie, to bardzo długo przemilczany temat nie tylko 
w literaturze popularnej. 
Obok dzieci wykorzystywana była również młodzież. To, co zgotowała im Trzecia Rzesza, za murami niejednego Lebensborn, było chorą polityką dotykającą również innych narodowości, w tym Polaków.
Historia Ruth Blum mieszkającej w niemieckiej placówce, mieszczącej się w Polsce, i ich współlokatorek, to tylko i aż kilka punktów widzenia wdrażania ideologii nazistowskiej.

Mam nadzieję, że wzbudziłam w Was jeszcze większą chęć na poznanie losów bohaterów nowego cyklu autorki Sabiny Waszut. 


Sabina Waszut
Wydawnictwo: Książnica
Cykl: Matki Rzeszy (tom 1)
Data wydania: 2023-03-08

Książkę KUPISZ TU

Patronat medialny













Popularne posty z tego bloga

Doświadczenia kata. James Berry

O godz. 8.00 dokonywane były przez niego wyroki śmierci, jego profesja była niezbędna i mało poważana. Jak wiele tajemnic skrywał, jakie były jego obowiązki, dowiedzieć się możecie z poniższej lektury. Wydawnictwo Aktywa wydało kolejną publikację z serii Rozmowy z Katem, która ujrzała światło dziennie już w 1982 r. Doświadczenia kata. James Berry .  Tym razem swoimi zawodowymi kompetencjami dzieli się z nami pan James. Jak się okazuje, to mężczyzna o miękkim sercu, z poczuciem humoru, a także konserwatysta, dla którego wędkowanie jest dobrą rozrywką w wolnym czasie. Przypadek sprawił, że zdecydował się na wybór tego zawodu. Byli tacy, którzy mówili o nim „podły kat”. Pewnie wiecie, że kaci, z reguły nie byli dobrze postrzegani. No cóż, chyba nie ma się czemu dziwić, jednak czytając tę lekturę kolejny raz upewniam się, że wykonując swoją pracę, zależało im przede wszystkim na sprawnym, szybkim i co najważniejsze, humanitarnym przeprowadzaniu egzekucji. Gdyby wszyscy morder

Post Scriptum - Niezalezyny kwartalnik literacko artystyczny

Czytacie jeszcze w ogóle prasę? Ja rzadko, a kolorowe magazyny  w ogóle. Jakoś nie mam potrzeby. Za to chętnie kupuję i zaglądam do  Pocisk magazyn literacko-kryminalny , o czym na pewno wiecie. Tym razem, w przedstawionym wydaniu, moją uwagę przykuł wywiad ze znajomym mi autorem . Polecam na rozgrzewkę fanom kryminałów i nie tylko. Bodźcem do naszego spotkania na łamach pisma stała się nagroda Grand Prix,  którą odebrał Pan, II edycję niezależnego  plebiscytu na polską Książkę Roku Brakująca Litera 2018. Laur przyznany Szkarłatnej głębi jest zupełnie inny, bo niszowy. Co  Pan czuł, odbierając go? Wiecie już o kim mowa? Krzysztof Bochus.  Pisarz wspomina tu m.in.  o powieści, która już krąży po blogosferze (mam już i ja). Zerkam co dalej. "O wydawaniu książek.." i znowu coś ciekawego, choć niekoniecznie świeżego. Nie znam pana, który przygotowywał ten materiał, ale jest pisany z pazurem i humorem :)  Tak to ja mogę czytać nawet przepisy kulinarne. Poezja i muzy

Powiesić, wybebeszyć i poćwiartować, czyli historia egzekucji

Show must go on ..Wyobraź sobie, że stoisz wśród publiczności i czekasz na egzekucję. Teraz zamknij oczy i spróbuj sobie wyobrazić najgorszy z możliwych krzyków, jaki człowiek może z siebie wydać. Zanim zostanie stracony, będzie przypalany, rozszarpywany lub być może ugotowany. Forma dowolna. Możesz? Ja niestety nie, jakakolwiek forma śmierci, po przeczytaniu tej literatury nie jest dla mnie humanitarna. Zresztą chyba takiej nawet nie ma. Głowę podnoszono jeszcze na chwilę, żeby publiczność mogła wyrazić swoją aprobatę, po czym wrzucano ją do kosza razem z ciałem i całość zabierano na cmentarz. Przeczytałam już sporo książek, w których naczytałam się o różnorakich sposobach śmierci i wciąż czasem jestem zaskakiwana, lecz ta pozycja jest wyjątkowo drastyczna. Zdecydowanie dla czytelnika o stalowych nerwach i przede wszystkim kierowana dla osób dorosłych.  Ten album śmierci jest przepięknie wydany, prawie na każdej stronie znajdują się fotografie, obrazy albo szkice przedstawia