Przejdź do głównej zawartości

Maszyna losu. Andrzej Mathiasz

 




Prawda oczyszcza
Prawda?

Po rewelacyjnym dla mnie „Szlamie” autorstwa pana Andrzeja Mathiasza, który okazał się nieszablonowym i nieklasycznym kryminałem, z dużą dawką czarnego humoru, z przyjemnością sięgnęłam po kolejny tom z cyklu: „Prokurator Adam Szmyt”. 

Druga część pt. „Maszyna losu” okazała się równie intrygująca, choć zdecydowanie poważniejsza, co bynajmniej nie ujęło jej sznytu. Mimo wszystko znaleźć tu można humor, który zdecydowanie jest potrzebny przy tym ładunku emocji, który obciąża bohaterów i czytelnika. 

Będzie gorzko i niesmacznie. Słodka pomarańcza, będąca swego rodzaju spoiwem głównego wątku i wielu historii bohaterów „Maszyny losu”, pozostawi po sobie cierpki smak…śmierci.

Tak zagmatwana powinna być fabuła kryminalna. Tak właśnie powinien być zamotany w dobrze skonstruowanych jej wątkach czytelnik, któremu podsuwa się niejednoznaczne wskazówki. 

I tak zaskakujący winien być finał w zabójczej grze. 

Weźmiesz w niej udział?

Sygnatura z tej teczki to sprawa z dziewięćdziesiątego piątego

Wymiar sprawiedliwości po dwudziestu latach wypuszcza z więzienia zabójcę Czesława Grinwalda. Dla niektórych ludzi jego miejscem, w którym powinien się znaleźć, jest Gostynin. Dla Grinwalda zaś miejscem dla niektórych ludzi, powinien być tamten świat. Bowiem dla niego priorytetem staje się rozliczenie z przeszłością. Tylko z jednym skutkiem. Bez skrupułów więc rozpoczyna prywatną vendettę. 

Dwaj prokuratorzy, Adam Szmyt i Jan Ramocki, nie wiedzą jeszcze, w co pogrywa Grinwald. Wraz z pojawiającymi się ofiarami Szmyt wysuwa pewne podejrzenia. 

Czy okażą się słuszne?

Kto zostanie wplątany w archiwalną krakowską sprawę? 

I kogo dosięgnie zemsta Grinwalda?

Jakby ktoś go trącił, choć przecież był tu sam. Tyle że właśnie dotarł tam, gdzie już nie spodziewał się nigdy dotrzeć – do jądra sprawy…. Do jej sedna. Istoty. Do początku całego zła…

Zanim jednak czytelnik dowie się, co za tym wszystkim stoi, zostanie wrzucony w wielowątkową historię kryminalną. Poznając przeszłość bohaterów oraz ich obecnie dręczące problemy, prywatne i zawodowe, odkrywamy tajemnice,które kryją się za powstaniem maszyny losu.

Czy możliwe jest jej zatrzymanie? 

Na całe szczęście tytułowa maszyna losu, jest tylko fikcją literacką. Czyż nie?

PS. Zdecydowanie jest to lektura dla dorosłego czytelnika.


Andrzej Mathiasz
Wydawnictwo: Novae Res
Cykl: Prokurator Adam Szmyt (tom 2)
kryminał, sensacja, thriller
Data wydania: 2022-08-16

Książkę kupisz TU


Popularne posty z tego bloga

Doświadczenia kata. James Berry

O godz. 8.00 dokonywane były przez niego wyroki śmierci, jego profesja była niezbędna i mało poważana. Jak wiele tajemnic skrywał, jakie były jego obowiązki, dowiedzieć się możecie z poniższej lektury. Wydawnictwo Aktywa wydało kolejną publikację z serii Rozmowy z Katem, która ujrzała światło dziennie już w 1982 r. Doświadczenia kata. James Berry .  Tym razem swoimi zawodowymi kompetencjami dzieli się z nami pan James. Jak się okazuje, to mężczyzna o miękkim sercu, z poczuciem humoru, a także konserwatysta, dla którego wędkowanie jest dobrą rozrywką w wolnym czasie. Przypadek sprawił, że zdecydował się na wybór tego zawodu. Byli tacy, którzy mówili o nim „podły kat”. Pewnie wiecie, że kaci, z reguły nie byli dobrze postrzegani. No cóż, chyba nie ma się czemu dziwić, jednak czytając tę lekturę kolejny raz upewniam się, że wykonując swoją pracę, zależało im przede wszystkim na sprawnym, szybkim i co najważniejsze, humanitarnym przeprowadzaniu egzekucji. Gdyby wszyscy morder

Post Scriptum - Niezalezyny kwartalnik literacko artystyczny

Czytacie jeszcze w ogóle prasę? Ja rzadko, a kolorowe magazyny  w ogóle. Jakoś nie mam potrzeby. Za to chętnie kupuję i zaglądam do  Pocisk magazyn literacko-kryminalny , o czym na pewno wiecie. Tym razem, w przedstawionym wydaniu, moją uwagę przykuł wywiad ze znajomym mi autorem . Polecam na rozgrzewkę fanom kryminałów i nie tylko. Bodźcem do naszego spotkania na łamach pisma stała się nagroda Grand Prix,  którą odebrał Pan, II edycję niezależnego  plebiscytu na polską Książkę Roku Brakująca Litera 2018. Laur przyznany Szkarłatnej głębi jest zupełnie inny, bo niszowy. Co  Pan czuł, odbierając go? Wiecie już o kim mowa? Krzysztof Bochus.  Pisarz wspomina tu m.in.  o powieści, która już krąży po blogosferze (mam już i ja). Zerkam co dalej. "O wydawaniu książek.." i znowu coś ciekawego, choć niekoniecznie świeżego. Nie znam pana, który przygotowywał ten materiał, ale jest pisany z pazurem i humorem :)  Tak to ja mogę czytać nawet przepisy kulinarne. Poezja i muzy

Powiesić, wybebeszyć i poćwiartować, czyli historia egzekucji

Show must go on ..Wyobraź sobie, że stoisz wśród publiczności i czekasz na egzekucję. Teraz zamknij oczy i spróbuj sobie wyobrazić najgorszy z możliwych krzyków, jaki człowiek może z siebie wydać. Zanim zostanie stracony, będzie przypalany, rozszarpywany lub być może ugotowany. Forma dowolna. Możesz? Ja niestety nie, jakakolwiek forma śmierci, po przeczytaniu tej literatury nie jest dla mnie humanitarna. Zresztą chyba takiej nawet nie ma. Głowę podnoszono jeszcze na chwilę, żeby publiczność mogła wyrazić swoją aprobatę, po czym wrzucano ją do kosza razem z ciałem i całość zabierano na cmentarz. Przeczytałam już sporo książek, w których naczytałam się o różnorakich sposobach śmierci i wciąż czasem jestem zaskakiwana, lecz ta pozycja jest wyjątkowo drastyczna. Zdecydowanie dla czytelnika o stalowych nerwach i przede wszystkim kierowana dla osób dorosłych.  Ten album śmierci jest przepięknie wydany, prawie na każdej stronie znajdują się fotografie, obrazy albo szkice przedstawia