Przejdź do głównej zawartości

 

Mieszkamy pod jednym dachem, a później się okazuje, jak niewiele o sobie wiemy.
Najnowsza powieść Sylwii Bies miała premierę 4 listopada. „Sygnatura” jest pierwszą częścią z cyklu pt. „Kamieniec”. To również pierwszy thriller kryminalny autorki, gdzie znajdują się elementy thrillera psychologicznego, z którym to gatunkiem od początku swojej pisarskiej ścieżki jest utożsamiana.
Jej pasja do obnażania ludzkiej psychiki nie ma końca. I to ją wyróżnia.
Sylwia Bies zagłębia się w swoich historiach w meandry ludzkiego umysłu i tajniki jego funkcjonowania. Zabiera 
w psychologiczną podróż swoich bohaterów i nas, czytelników.
Jednak tym razem w „Sygnaturze” autorka zabierze nas 
w najmroczniejsze zakamarki psychiki…
… nie zdawał sobie wówczas sprawy, że rozwiązanie spędzającej mu sen z powiek kryminalnej zagadki jest, dosłownie, na wyciągnięcie ręki.
Na osiedlu Zarzecze dwójka młodych ludzi przypadkowo znajduje zwłoki.
Komenda Powiatowa Policji w Kamieńcu rozpoczyna śledztwo 
w sprawie zabójstwa. Oddelegowani policjanci muszą podjąć właściwy trop. Rozwiązanie sprawy okaże się nie lada wyzwaniem, bowiem morderca nie poprzestanie na jednej ofierze. Tydzień później sprawa jeszcze bardziej się komplikuje. Wszystko wskazuje na to, że w mieście grasuje seryjny morderca. Analiza modus operandi zwyrodnialca staje się priorytetem.
Czy pozostawiony ślad na miejscach zbrodni pozostanie długo nieczytelny? I co chce nim przekazać?

Dwudziestotrzyletnia Rozalia Różycka, była studentka kryminologii, z pasją prowadzi kanał dotyczący niewyjaśnionych zbrodni oraz tajemniczych zaginięć. Wyszukuje i śledzi co ciekawsze sprawy w Polsce. Utrzymanie popularności bloga i strony internetowej spędza jej sen 
z powiek. Znalezienie zwłok, prawie pod jej nosem, jest jak wygrana losu na loterii. Żądna sensacji blogerka, nie patrząc na konsekwencje, wywołuje medialną burzę nie tylko w sieci. Wzrost statystyk oglądalności w obecnej chwili ma największe dla amatorki prowadzonego śledztwa znaczenie.
Jednak czy chęć zaistnienia w mediach i zyskanie rozgłosu kryminalnego kanału będzie receptą na sukces?
Masz odwagę sięgnąć głębiej?
Przemyślana strategia sprawcy jest dość oryginalną historią. Najważniejsze pytanie: czyją?
W „Sygnaturze” bowiem bohaterzy z krwi i kości mierzą się 
z wieloma problemami. Sama postać Rozalii, jej toksyczne właściwie relacje z matką, tworzą również kanwę tego kryminału. Co sprawiło, że takie są?

Macki kryminalnej zagadki, którą próbują rozwiązać policja 
i Rozalia, sięgają przeszłości. Zapętlenie akcji czasem przeszłym jest pomostem do przełomu rozwiązania śledztwa. Mowa tu m.in. o propagandzie w czasach PRL-u. Czy o wiele się różni od czasów współczesnych? 
O czym konkretnie mowa i o jakich tłach społecznych tym razem poczytamy w najnowszej lekturze, już sami musicie się przekonać.
I co z tymi wątkami ma wspólnego sztuka przez duże S 
i przemycony w niej pewien tryptyk?
Jestem gotowa zanurkować                                     w poszukiwaniu prawdy.
A Ty?



Sylwia Bies
Wydawnictwo: Wydawnictwo Vectra
Cykl: Kamieniec (tom 1)
kryminał, sensacja, thriller
Data wydania: 2022-11-04

Książkę KUPISZ TU


Patronat medialny








Popularne posty z tego bloga

Doświadczenia kata. James Berry

O godz. 8.00 dokonywane były przez niego wyroki śmierci, jego profesja była niezbędna i mało poważana. Jak wiele tajemnic skrywał, jakie były jego obowiązki, dowiedzieć się możecie z poniższej lektury. Wydawnictwo Aktywa wydało kolejną publikację z serii Rozmowy z Katem, która ujrzała światło dziennie już w 1982 r. Doświadczenia kata. James Berry .  Tym razem swoimi zawodowymi kompetencjami dzieli się z nami pan James. Jak się okazuje, to mężczyzna o miękkim sercu, z poczuciem humoru, a także konserwatysta, dla którego wędkowanie jest dobrą rozrywką w wolnym czasie. Przypadek sprawił, że zdecydował się na wybór tego zawodu. Byli tacy, którzy mówili o nim „podły kat”. Pewnie wiecie, że kaci, z reguły nie byli dobrze postrzegani. No cóż, chyba nie ma się czemu dziwić, jednak czytając tę lekturę kolejny raz upewniam się, że wykonując swoją pracę, zależało im przede wszystkim na sprawnym, szybkim i co najważniejsze, humanitarnym przeprowadzaniu egzekucji. Gdyby wszyscy mo...

Dolina gniewu. Krzysztof Bochus.

Każda wojna ma swoją cenę. Niezależnie od noszonego na mundurze żołnierskim symbolu dyktatury... „Nie daj się zabić. Wróć żywy". Z nieukrywaną przyjemnością sięgnęłam po piąty już tom  z radcą Abellem  w głównej roli. Mowa oczywiście o „Dolinie gniewu”, której premiera zaplanowana jest 17 maja. Rzekomo ostatnia część, i tu zapewne będzie fala smutku wśród czytelniczek  i czytelników, była dla mnie nad wyraz emocjonalna, czego raczej się nie spodziewałam. „Nie ma takiego cierpienia, którego człowiek nie wyrządziłby bliźniemu, jeśli uzna go za wroga lub jeśli mu to przyniesie wymierną korzyść". Christian Abell, obecnie były radca kryminalny  z Kriminalpolizei, człowiek  z zasadami i nietracący głowy  w obliczu tragedii, wypowiada wojnę całemu światu. Punktem zapalnym była podjęta decyzja o wywiezieniu teścia, Piotra Morela, z wojskowego lazaretu. A konkretnie z paszczy lwa.  W Gdańsku bowiem trwa sowiecka zagłada. Mimo że powrót  z emigracji był ryz...

Post Scriptum - Niezalezyny kwartalnik literacko artystyczny

Czytacie jeszcze w ogóle prasę? Ja rzadko, a kolorowe magazyny  w ogóle. Jakoś nie mam potrzeby. Za to chętnie kupuję i zaglądam do  Pocisk magazyn literacko-kryminalny , o czym na pewno wiecie. Tym razem, w przedstawionym wydaniu, moją uwagę przykuł wywiad ze znajomym mi autorem . Polecam na rozgrzewkę fanom kryminałów i nie tylko. Bodźcem do naszego spotkania na łamach pisma stała się nagroda Grand Prix,  którą odebrał Pan, II edycję niezależnego  plebiscytu na polską Książkę Roku Brakująca Litera 2018. Laur przyznany Szkarłatnej głębi jest zupełnie inny, bo niszowy. Co  Pan czuł, odbierając go? Wiecie już o kim mowa? Krzysztof Bochus.  Pisarz wspomina tu m.in.  o powieści, która już krąży po blogosferze (mam już i ja). Zerkam co dalej. "O wydawaniu książek.." i znowu coś ciekawego, choć niekoniecznie świeżego. Nie znam pana, który przygotowywał ten materiał, ale jest pisany z pazurem i humorem :)  Tak to ja mogę czytać nawet przepi...