Mieszanina postaci i wątków z poprzednich części książek R. Ćwirleja znalazła się w czasach współczesnych. Krótko, melduję, że Ostra jazda dostarczyła mi niezbędnych witamin, a treść tej historii, prawidłowy odbiór i pozytywną reakcję. Przeczytałam do tej pory tylko dwie książki Pójdę twoim śladem i Trzynasty dzień tygodnia (każda z innego cyklu), i chyba właściwie poczułam tylko przedsmak tego, co mogę otrzymać od autora. Jestem przekonana, że po którąkolwiek część bym nie sięgnęła, z każdej będę zadowolona. Pierwsze co mi się nasuwało w trakcie czytania tej lektury, to to, że pisarz nie szczędzi słów na wszystko, co się wokoło działo i dzieje w Polsce, wyciąga wszystkie możliwe brudy, te "mundurowe" i te "polityczne". Choć wątków i bohaterów jest wielu, to absolutnie nie ujmuje to tej powieści. Wszystko jest genialnie połączone, a lektura wciągająca i jak dla mnie wyśmienita. Być może komuś może przeszkadzać zawiłość akcji i postaci, jednak ja czytałam ...