Najs abo grejt (jak fto woli) dżob:)
Tak z grubej rury, miałam obawy. Zupełnie niepotrzebne.
Z początku nam się nie kleiło. Jakoś tak było, hmm, nie załonaczyło (nie zainteresowało). Niemniej jednak z każdą kolejną stroną, jak ze wschodem słońca, zaczęło jaśnieć! ZBRODNIA NAD URWISKIEM jest 2 tomem przygód Solańskiego i przesympatycznego Gucia, pieska. Kolejny raz nie czytałam tomu jednego za drugim, jakoś nie ubolewam z tego powodu.
Marta Matyszczak - dziołszka mosz grajfka w tym pisaniu!!! Pisz wela wlezie:). Jo ci przajom. Ta lektura była przekomiczna.
Pani Marto, Chorzowianko, sąsiadko ty moja, koleżanko prawie, jak mnie się to spodobało. Duża dawka gwarantowanego śmiechu. Komizm sytuacyjny i komizm postaci zagwarantował mi kilka godzin dobrej zabawy. Stworzyć na stronicach, na totalnym odludziu, z kilkoma osobami dramat, który jednak jest "zabawny" trzeba mieć niezłą wyobraźnię. Ile razy w tej książce, ktoś upadał, przewracał się czy wywinął orła. Zabawa w słowa czy to w narracji czy w wypowiedziach bohaterów wyszła znakomicie. "Ajrisz stajl".
Zaczyna poszukiwania. A Kasi jak nie ma, tak nie ma. Domyśla się wraz z mieszkańcami, że padła ofiarą zabójstwa.
Większa część akcji książki dzieje się w hotelu z "cudakami", w miejscu gdzie pracowała Kasia. Pracodawczyni, jaj mąż, córka, Król, francuz to mieszanka wybuchowa.
Niełatwo się domyślić kto jest mordercą, tym bardziej, że każdy wydaje się mieć swoje za uszami.
W całej niejasnej sprawie zaangażowanie swoje okazuje Róża Kwiatkowska, była dziewczyna/przyjaciółka detektywa. Skąd i Róża wzięła się na tej wyspie? No miała tam łork u Mejsiura. Zazdrość Szymona o umizgi obecnego chłopaka Róży z początku nie ułatwia śledztwa.
W książce znajdziemy wplątaną historię braci, poczytamy listy przesyłane pomiędzy nimi, począwszy od II wojny światowej. Listy te, skrywają bardzo wzruszającą przeszłość.
Zbrodnia nad urwiskiem
Seria: Kryminał pod psem
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie, 2017
Tak z grubej rury, miałam obawy. Zupełnie niepotrzebne.
Z początku nam się nie kleiło. Jakoś tak było, hmm, nie załonaczyło (nie zainteresowało). Niemniej jednak z każdą kolejną stroną, jak ze wschodem słońca, zaczęło jaśnieć! ZBRODNIA NAD URWISKIEM jest 2 tomem przygód Solańskiego i przesympatycznego Gucia, pieska. Kolejny raz nie czytałam tomu jednego za drugim, jakoś nie ubolewam z tego powodu.
Marta Matyszczak - dziołszka mosz grajfka w tym pisaniu!!! Pisz wela wlezie:). Jo ci przajom. Ta lektura była przekomiczna.
Pani Marto, Chorzowianko, sąsiadko ty moja, koleżanko prawie, jak mnie się to spodobało. Duża dawka gwarantowanego śmiechu. Komizm sytuacyjny i komizm postaci zagwarantował mi kilka godzin dobrej zabawy. Stworzyć na stronicach, na totalnym odludziu, z kilkoma osobami dramat, który jednak jest "zabawny" trzeba mieć niezłą wyobraźnię. Ile razy w tej książce, ktoś upadał, przewracał się czy wywinął orła. Zabawa w słowa czy to w narracji czy w wypowiedziach bohaterów wyszła znakomicie. "Ajrisz stajl".
"Byłem święcie przekonany, że tę wyspę musiał stworzyć sam diabeł".
Tam o to, w te miejsce wybrał się Szymon Solański. Prywatny detektyw, mieszkający na Śląsku, który otrzymał zlecenie poszukiwania zaginionej (nie odzywającej się od jakiego czasu) wnuczki Kasi, Czesława Koszeckiego. Sprawa nietypowa, bo miejsce zaginięcia wnuczki oddalone jest o ponad 2 tys km od Chorzowa, miejsca zamieszkania Szymona.
Solański poddał się wyzwaniu, spakował co mógł i z Guciem (kundelkiem, również detektywem) wyruszył samochodem...w trasę. Miejscem docelowym jest irlandzka wyspa Inishmore. Po dotarciu na miejsce okazuje się, że Kasia Walasek, no właśnie, co z nią?
Solański poddał się wyzwaniu, spakował co mógł i z Guciem (kundelkiem, również detektywem) wyruszył samochodem...w trasę. Miejscem docelowym jest irlandzka wyspa Inishmore. Po dotarciu na miejsce okazuje się, że Kasia Walasek, no właśnie, co z nią?
"Każdy mieszkaniec Kelly`s B&b wydawał mu się podejrzany".Detektyw, przymusowo przez potworny sztorm, utknął na wyspie. Oj nie chciałabym na tej wsypie spędzić przy tej pogodzie ani dnia.
Zaczyna poszukiwania. A Kasi jak nie ma, tak nie ma. Domyśla się wraz z mieszkańcami, że padła ofiarą zabójstwa.
Większa część akcji książki dzieje się w hotelu z "cudakami", w miejscu gdzie pracowała Kasia. Pracodawczyni, jaj mąż, córka, Król, francuz to mieszanka wybuchowa.
Niełatwo się domyślić kto jest mordercą, tym bardziej, że każdy wydaje się mieć swoje za uszami.
W całej niejasnej sprawie zaangażowanie swoje okazuje Róża Kwiatkowska, była dziewczyna/przyjaciółka detektywa. Skąd i Róża wzięła się na tej wyspie? No miała tam łork u Mejsiura. Zazdrość Szymona o umizgi obecnego chłopaka Róży z początku nie ułatwia śledztwa.
"Za męski szowinistyczny świnizm".Jednak działając razem (pamiętajmy u ważnej roli Gucia) zaczynają odkrywać kto może stać za śmiercią.
W książce znajdziemy wplątaną historię braci, poczytamy listy przesyłane pomiędzy nimi, począwszy od II wojny światowej. Listy te, skrywają bardzo wzruszającą przeszłość.
"Ryży kudła, wara od źródła".W całej sprawie znaczącą rolę trop podejmuje również nie kto inny jak Gucio.
"..musiałem więc, jak zwykle, wziąć sprawy w swoje łapy".Narracja prowadzona przez psa? Trzy i pół nogi kundel, przygarnięty ze schroniska potrafi się bardzo dobrze odwdzięczyć. Potrafi to i owo wyniuchać.
"Pewnie myślicie, że takiego kundla jak ja interesować mogą jedynie żarcie, kima i spacerki".Cała historia śląsko-irlandzka ze sklejonymi postaciami jest przesympatyczna. Ja to kupiłam. W biblioteczce czekają kolejne dwa tomy. Polecam of course.
Ps. Muszę w końcu to zrobić i podziękować Alkowi Rogozińskiemu. To jego wina - był prowodyrem założenia bloga przeze mnie. Za to, że pojawiłam się w sieci, za to, że nawet jeśli niestylistycznie i niegramatycznie, to mam mam chęć zarażania i dzielenia się z wami moimi bazgrołami. Za to, że poznaję mnóstwo sympatycznych ludzi. Alku :) bardzo dziękuję!
Ps.cd. Od dawna jestem również fanką portalu Kawiarenki Kryminalnej, a tu się okazuję, że autorka prowadzi całkiem aktywny tryb pisania również na tej stronie internetowej!
Ps. cd. Brownie - konsumując raz książkę nie wytrzymałam i dziwnym trafem (co prawda wyrób do przerobu) zabrałam się za zrobienie ciasta. Ale to było dobre!!
Marta MatyszczakPs.cd. Od dawna jestem również fanką portalu Kawiarenki Kryminalnej, a tu się okazuję, że autorka prowadzi całkiem aktywny tryb pisania również na tej stronie internetowej!
Ps. cd. Brownie - konsumując raz książkę nie wytrzymałam i dziwnym trafem (co prawda wyrób do przerobu) zabrałam się za zrobienie ciasta. Ale to było dobre!!
Zbrodnia nad urwiskiem
Seria: Kryminał pod psem
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie, 2017