Pamiętacie mój zachwyt po przeczytaniu pierwszej części Legend Archeonu?
I tym razem nie mogłoby inaczej.
Jeśli nie znacie jeszcze tej historii, koniecznie zajrzyjcie na wcześniejszy post, aby choć troszkę poczuć klimat świata, jakiego nie znacie.
Możemy zapanować nad sobą, a nawet nad przyrodą, ale nigdy nad myślami innego człowieka.W tej części, jak i poprzedniej, każdy rozdział rozpoczyna się fragmentem z kroniki Odda. Nie przypominam sobie, bym miała kiedyś w rękach książkę, z której miałabym ochotę dzielić się cytatami w nieskończoność. W Nocnych słońcach zawartych jest tyle mądrości życiowych, które, mimo że odnoszą się do fikcyjnego świata, mogą być inspiracją w życiu codziennym.
Czy są gdzieś jeszcze bezpieczne i bezkonfliktowe miejsca na Mapie znanego świata? Czy ktoś zasiądzie na spowitym Czernią Archeonie?
Inwazja wciąż trwa..
Ja już wiem, jak potoczyły się losy bohaterów i znam odpowiedzi na postawione pytania.
Odbyłam kolejny raz niesamowitą podróż, ba nawet rejs, w którą zabrał mnie Thomas Arnold. Była to wędrówka, której nie miałam ochoty zakończyć.
Każda ziemia wydaje się dobra, dopóki nie wychynie z niej zło.Wraz z Haganem, królewskim strażnikiem, poprzez niebezpieczne krainy, lasy i morza, wypatrywałam każdej kolejnej przygody, której przyświecała zemsta. Przyznam, że ten honorowy mężczyzna, zajął szczególne miejsce wśród moich ulubionych bohaterów książkowych.
Hagan wraz z poznanymi kompanami, niejednokrotnie staje do walki z wrogiem. Liczy się nie tylko siła, ale taktyka, a nawet manipulacja.
Cenna okaże się postura Olbrzyma Jerra, który mimo niespecjalnie wysokiej inteligencji, świetnie radzi sobie w otoczeniu i nowej roli. Służyć mu będzie nietypowe zwierzątko, awikar, karmione ludźmi.
Nie zabrakło również nowych osób, w tym kobiet, które towarzyszą w niekończącej się walce o centrum świata, Archeon. Choć przyznam, że odczułam rozstanie z kilkoma z nich.
W drugiej części czytelnik bardziej swobodnie już porusza się wśród postaci i stworzonych krainach. Co nie oznacza, że Thomas Arnold poprzestał na ich dalszym kreowaniu.
Dalej jest krwawo, mrocznie i niebezpiecznie. Nie tylko Veneni opętani są chciwością i złem. Wśród rozlewu krwi nie zabraknie jak zwykle charakterystycznych dialogów z nutką humoru i ironii.
Tu najbardziej poboczne postacie, czy też wątki mają znaczenie, a przeszłość cały czas wpływa na koleje losu. Opowieść o bytach i boskim minerale, imerycie, wciąż tworzy kolejną historię. Nie pozostaje mi nic innego, jak wyczekiwać następnej części przygód bohaterów.
Kto lub co tym razem wypełznie z kart powieści?
Gorąco namawiam fanów fantastyki, jak i czytelników, którzy dotąd omijali, jak ja, ten niesamowicie wciągający gatunek literacki.
Dziękuję za egzemplarz Thomas Arnold i Wydawnictwo Vectra
Nocne słońcaThomas Arnold
Cykl: Legendy Archeonu (tom 2)
Wydawnictwo: Wydawnictwo Vectra