Bogowie byli cierpliwi, ale wreszcie przemówili.Przemówił i on, niezły bajarz, Thomas Arnold. Czy mogłyby istnieć hordy kamiennych ludzi, potężnych niszczycieli, oddających hołd Władcy zrodzonego z ognia? Pewnie, że tak!
Tak drodzy czytelnicy, fantastyka zawładnęła moim umysłem, wyobraźnią i ciałem. Wspominając koleżance o tej książce, miałam ciarki na rękach. To było niesamowite uczucie, podzielić się z kimś, kto czyta ten gatunek literacki. Teraz dzielę się z wami, mając nadzieję, że niektórzy z was, tak jak ja, otworzą się na inne gatunki.
Rzucam na was klątwę!
Lubicie/lubiliście mitologię? Bo to pierwsze słowo, które nasunęło mi się po przeczytaniu kilku stron. Wizja stworzenia świata, a w nim kilkanaście nacji, plemion, różnorakich języków, terytoriów, stworów i bestii oraz kilkadziesiąt postaci (jak nie więcej) tchnęła w nie życie, jakim jestem zachwycona. Dopieszczona opisami niezwykłej przyrody, która bywa również tajemnicza i niebezpieczna.
Strach stary i nowy to pierwsza część cyklu Legendy Archeonu.
Słychać jedynie dzikie powarkiwania, rzężenie i szczęk łańcuchów, jakby Śmierć przechadzała się leśnymi ścieżkami w poszukiwaniu kolejnych ofiar.Poznajcie Archeon. Odbudowane niedawno państwo i królestwo w jednym, nad którym ponownie zbierają się czarne chmury. Właściwie to horda Venenów, siejąca strach, która atakuje nocą i zabiera z grobów ciała, jest przyczyną wolnego upadku tych ziem. Tutejsze rodziny zaczynają opuszczać to miejsce, szukając schronienia. Upadające królestwo oczekuje wsparcia militarnego ze wszystkich krain…
Książę Aodhan, syn obecnego króla, wraz ze strażnikiem królewskich komnat Haganem, zmuszony jest wyruszyć na poszukiwania, aby znaleźć odpowiedzi na nękające ich pytania. Nie wiedzą, kto stoi za ogromnymi zniszczeniami, ani dlaczego zostali pozbawieni spokoju.
Zaczyna się niekończąca się walka o przetrwanie, gdzie nie tylko siły się liczą.
Kto okaże się sojusznikiem, a kto niespodziewanym wrogiem, zwycięży dobro, czy zło?
…Wyglądali jak ludzie, poruszali się jak ludzie i mordowali jak ludzie. Obdarzeni boską mocą, realizujący boską misję. Tylko koniec świata wydawał się być dla nich granicą egzystencji.
Momentami bardzo brutalna i ociekająca nie tylko krwią, historia, z której autor powinien być dumny (myślę, że jest). Nie zabraknie tu również dobrego humorku i rewelacyjnych dialogów. Dorzuciłabym tu trochę więcej sprośności, w końcu to lektura dla dorosłych😜
Legendy i symbole, spiski i pułapki, a nawet kolory mają tutaj znaczenie. Zjawiska nadprzyrodzone, długowieczność, czy też tzw. byty, będące istotną energią w tej powieści przygodowej, to wszystko naprawdę tworzy niesamowity klimat tej powieści.
Faktem jest jej zawiłość oraz mnogość postaci. Można się pogubić, lecz autor przyzwyczaił mnie trochę do tego, w poprzednich powieściach. Czy można było krócej? Chyba jednak nie, to już nie byłaby ta sama historia.Całość, jakby się wydawało na samym początku, okaże się wcale nie tak skomplikowana. Tu wszystko prędzej czy później ma znaczenie.
Finał przyniósł ogromne zaskoczenie, ale też i wiele wyjaśnień.
I tak jak Bogowie zawładnęli niejednym umysłem, tak autor zawładnął moim. Zapach starych woluminów, na długo ze mną pozostanie.
Dziękuję za tę niesamowitą przygodę.
Ps. Koniecznie muszę również wspomnieć o wydaniu. Twarda i przepiękna, zintegrowana okładka spina ponad 700 stron. W środku znajdziecie tasiemkę, mapkę oraz rozrysowaną linię rodu. Ponadto każdy z 57 rozdziałów rozpoczyna się cytatem z kronik Odda, ale już pst!
Wkrótce przekonacie się, jak potoczą się dalsze losy bohaterów.
10 września premiera Nocne słońca, którą mam zaszczyt i przyjemność objąć patronatem medialnym.
Strach stary i nowy
Thomas Arnold
Cykl: Legendy Archeonu (tom 1)
Wydawnictwo: Wydawnictwo Vectra
Premiera: 30 listopada 2018