Przejdź do głównej zawartości

Kto zabił mamusię? Małgorzata Starosta

 




Ponoć nie istnieje ani zbrodnia, ani teściowa doskonała. Prawda to?

 – Wcale bym się nie zdziwiła, gdybyś to ty tę Irenę zaciukała, żeby ten romans z gliniarzem się nie wydał…

I jak tu lubić, nie mówiąc już o kochaniu, teściowe? Kiedy jedna dogaduje, a druga zza grobu się przypomina. Do tego trzecie dziewczę, wnuczka Alicja, tej żywej świekry i, dwa pokolenia młodsza kopia Gosi, stroi żarciki w jej kierunku.  O co chodzi w tym twórczym galimatiasie w kobiecym gronie, dowiecie się już z najnowszej książki Małgorzaty Starosty pt. „Kto zabił mamusię?”. Czy główna bohaterka, w tym powieściowa pisarka Małgorzata Starosta, wraz z nie kapłankami domowego ogniska i przyjaciółką Basią, stawią czoła prehistorycznym związkom rodzinnym? Gdyż ponieważ, wraz ze śmiercią tej nieżywej teściowej, jak bumerang wrócił epizod pierwszego małżeństwa Małgoni sprzed dwudziestu lat. Bohaterki tego współczesnego chaosu.

Pozostawione po Irenie, byłej matce już nie męża Mieszka, wskazówki rzucają lekkie podejrzenia popełnienia czynów zbrodniczych w stronę autorki. Do rozpoczętego śledztwa, prowadzonego przez przesympatycznego podkomisarza Michała Bączyńskiego vel Bączka, swoje trzy grosze dorzucić musi właśnie płeć piękna. A konkretniej: Małgosia rozpoczyna z Basią wspólne dochodzenie, by odkryć, kto stoi za zabójstwem byłej teściowej, a tym samym rozwiać wszelkie domysły ulokowane pod jej adresem. Czy wszystko jest dla Was zrozumiałe?

Zdecydowanie masz rację: tu coś śmierdzi i jest to pogrzebany pies.

Obydwie przyjaciółki sięgają w głąb swojej pamięci i doszukują się uważnie jakichkolwiek wskazówek, które mogą się przyczynić do wytypowania sprawcy.  Co łączą wspólnie poszczególne rzeczy i miejsca: brulion, pamiętne lato i Gruszów?  Wraz z każdą stroną zagmatwanej historii ery sprzed Mieszka, nie męża, rozjaśnia się tajemnica pozostawionego listu, nieboszczki Ireny.  Jesteś ciekaw „Kto zabił mamusię?”. Czytaj pókiś żyw.

Powieść Małgorzaty Starosty bawi i relaksuje, a przy tym wymaga procesów łączenia elementów poznawczej reprezentacji świata, czyli myślenia :). Lektura ta, spisana w odcinkach, ma nie tylko rozrywkowy, ale przede wszystkim szczytny cel. Bowiem część dochodu (Wydawnictwo Vectra) i honorarium autorki z jej sprzedaży, zostanie przekazane na rzecz fundacji humanitarnych wspomagających Ukrainę. 

Czytelnicy spożywajcie!


Małgorzata Starosta
Wydawnictwo: Wydawnictwo Vectra
Data wydania: 2022-05-26

Patronat medialny




Popularne posty z tego bloga

Doświadczenia kata. James Berry

O godz. 8.00 dokonywane były przez niego wyroki śmierci, jego profesja była niezbędna i mało poważana. Jak wiele tajemnic skrywał, jakie były jego obowiązki, dowiedzieć się możecie z poniższej lektury. Wydawnictwo Aktywa wydało kolejną publikację z serii Rozmowy z Katem, która ujrzała światło dziennie już w 1982 r. Doświadczenia kata. James Berry .  Tym razem swoimi zawodowymi kompetencjami dzieli się z nami pan James. Jak się okazuje, to mężczyzna o miękkim sercu, z poczuciem humoru, a także konserwatysta, dla którego wędkowanie jest dobrą rozrywką w wolnym czasie. Przypadek sprawił, że zdecydował się na wybór tego zawodu. Byli tacy, którzy mówili o nim „podły kat”. Pewnie wiecie, że kaci, z reguły nie byli dobrze postrzegani. No cóż, chyba nie ma się czemu dziwić, jednak czytając tę lekturę kolejny raz upewniam się, że wykonując swoją pracę, zależało im przede wszystkim na sprawnym, szybkim i co najważniejsze, humanitarnym przeprowadzaniu egzekucji. Gdyby wszyscy morder

Post Scriptum - Niezalezyny kwartalnik literacko artystyczny

Czytacie jeszcze w ogóle prasę? Ja rzadko, a kolorowe magazyny  w ogóle. Jakoś nie mam potrzeby. Za to chętnie kupuję i zaglądam do  Pocisk magazyn literacko-kryminalny , o czym na pewno wiecie. Tym razem, w przedstawionym wydaniu, moją uwagę przykuł wywiad ze znajomym mi autorem . Polecam na rozgrzewkę fanom kryminałów i nie tylko. Bodźcem do naszego spotkania na łamach pisma stała się nagroda Grand Prix,  którą odebrał Pan, II edycję niezależnego  plebiscytu na polską Książkę Roku Brakująca Litera 2018. Laur przyznany Szkarłatnej głębi jest zupełnie inny, bo niszowy. Co  Pan czuł, odbierając go? Wiecie już o kim mowa? Krzysztof Bochus.  Pisarz wspomina tu m.in.  o powieści, która już krąży po blogosferze (mam już i ja). Zerkam co dalej. "O wydawaniu książek.." i znowu coś ciekawego, choć niekoniecznie świeżego. Nie znam pana, który przygotowywał ten materiał, ale jest pisany z pazurem i humorem :)  Tak to ja mogę czytać nawet przepisy kulinarne. Poezja i muzy

Powiesić, wybebeszyć i poćwiartować, czyli historia egzekucji

Show must go on ..Wyobraź sobie, że stoisz wśród publiczności i czekasz na egzekucję. Teraz zamknij oczy i spróbuj sobie wyobrazić najgorszy z możliwych krzyków, jaki człowiek może z siebie wydać. Zanim zostanie stracony, będzie przypalany, rozszarpywany lub być może ugotowany. Forma dowolna. Możesz? Ja niestety nie, jakakolwiek forma śmierci, po przeczytaniu tej literatury nie jest dla mnie humanitarna. Zresztą chyba takiej nawet nie ma. Głowę podnoszono jeszcze na chwilę, żeby publiczność mogła wyrazić swoją aprobatę, po czym wrzucano ją do kosza razem z ciałem i całość zabierano na cmentarz. Przeczytałam już sporo książek, w których naczytałam się o różnorakich sposobach śmierci i wciąż czasem jestem zaskakiwana, lecz ta pozycja jest wyjątkowo drastyczna. Zdecydowanie dla czytelnika o stalowych nerwach i przede wszystkim kierowana dla osób dorosłych.  Ten album śmierci jest przepięknie wydany, prawie na każdej stronie znajdują się fotografie, obrazy albo szkice przedstawia