Przejdź do głównej zawartości

Korngold

 

Myślisz, że w moim wieku nie wypada bawić się wyobraźnią, Jakubie? Może. Ale ja mam sto pięćdziesiąt lat, a ty nie żyjesz od siedemdziesięciu.
Gdyby istniały wampiry i funkcjonowały jak ludzie w naszym społeczeństwie, czy potrafiłyby się w nim odnaleźć? Wiodąc prawie zwyczajne życie, jako rasowi wysysacze ludzkiej krwi, znalazłyby swoje miejsce przykładowo w polityce?
Maciej Paterczyk autor powieści pt. „Korngold” zaprosił mnie do nietypowego świata. Do powojennej Polski komunistycznej, zrujnowanej Warszawy, w której żyje ostatni łowca wampirów i..wampiry.
W Robotniku, pełnym dziwaków i prostytutek, Jakub próbuje odnaleźć wampira po tym, jak w wąskiej uliczce podczas zmierzchu doszło do rzekomego samobójstwa pewnego mężczyzny.
W hotelu zaczyna kręcić się milicja, gdy dochodzi do kilku morderstw.
Nazywam się Jakub Korngold. Gdybym miał umrzeć, niech ci, którzy znajdą…
Na co dzień dżentelmen w meloniku, eleganckiej marynarce 
i w lakierkach od warszawskiego szewca Sikory. Czasem ze szpikulcem w dłoni. Elegant, który przed wojną prowadził szczęśliwe i rodzinne życie.
Nina. Stara, Krwawa i złośliwa Wampirzyca, która współcześnie opowiada tę oryginalną historię, przeskakuje pomiędzy swoimi a łowcy wspomnieniami. Między Warszawą, Szczecinem oraz nieświeskiem zamkiem.
Spijając cudzą krew, potrafi przejąć i niszczyć pamięć ofiary, kradnąc jej bezcenne chwile. To właśnie w gmachu bezpieki śledcza Nina dokonuje przesłuchania Jakuba. Czy wąpirzyca znajdzie odpowiednie metody, by uzyskać swój cel? 
I co nim jest?

Jak marny hotelowy pokój mógł być początkiem drogi do zamczyska w Nieświeżu..?
W tym morzu warszawskich gruzów skrywa się odciśnięte piętno wojny. Tu czai się mrok i mgła jak w zobrazowanych przez autora latach 40. w Warszawie.
To również kilka dramatycznych historii naszego bohatera lub Ady szwaczki.
Czytelnik staje się tu obserwatorem życia dwóch wieków. Gdzie w jednym i drugim trudno się odnaleźć.
Nie jest to zbyt łatwa w odbiorze lektura, przynajmniej dla mnie. Pierwszoosobowa narracja Niny, pozornie chaotyczna, utrudniała jej zrozumienie. Jednakże jej monolog z czasem ten mętlik porządkował.
W powieści zabrakło mi obiecanego humoru, za to dostarczyła mi ona lekkiego nastroju grozy i niepokoju. Wszechobecne pająki, zmieniający się w hotelowym pokoju upiorny obraz 
i sama postać Niny przeniosła mnie w świat nadludzkich sił.
Skosztujecie krwi?

"Korngold"
Maciej Paterczyk
Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2022-04-27

Książkę kupisz w EMPIK


Popularne posty z tego bloga

Doświadczenia kata. James Berry

O godz. 8.00 dokonywane były przez niego wyroki śmierci, jego profesja była niezbędna i mało poważana. Jak wiele tajemnic skrywał, jakie były jego obowiązki, dowiedzieć się możecie z poniższej lektury. Wydawnictwo Aktywa wydało kolejną publikację z serii Rozmowy z Katem, która ujrzała światło dziennie już w 1982 r. Doświadczenia kata. James Berry .  Tym razem swoimi zawodowymi kompetencjami dzieli się z nami pan James. Jak się okazuje, to mężczyzna o miękkim sercu, z poczuciem humoru, a także konserwatysta, dla którego wędkowanie jest dobrą rozrywką w wolnym czasie. Przypadek sprawił, że zdecydował się na wybór tego zawodu. Byli tacy, którzy mówili o nim „podły kat”. Pewnie wiecie, że kaci, z reguły nie byli dobrze postrzegani. No cóż, chyba nie ma się czemu dziwić, jednak czytając tę lekturę kolejny raz upewniam się, że wykonując swoją pracę, zależało im przede wszystkim na sprawnym, szybkim i co najważniejsze, humanitarnym przeprowadzaniu egzekucji. Gdyby wszyscy morder

Post Scriptum - Niezalezyny kwartalnik literacko artystyczny

Czytacie jeszcze w ogóle prasę? Ja rzadko, a kolorowe magazyny  w ogóle. Jakoś nie mam potrzeby. Za to chętnie kupuję i zaglądam do  Pocisk magazyn literacko-kryminalny , o czym na pewno wiecie. Tym razem, w przedstawionym wydaniu, moją uwagę przykuł wywiad ze znajomym mi autorem . Polecam na rozgrzewkę fanom kryminałów i nie tylko. Bodźcem do naszego spotkania na łamach pisma stała się nagroda Grand Prix,  którą odebrał Pan, II edycję niezależnego  plebiscytu na polską Książkę Roku Brakująca Litera 2018. Laur przyznany Szkarłatnej głębi jest zupełnie inny, bo niszowy. Co  Pan czuł, odbierając go? Wiecie już o kim mowa? Krzysztof Bochus.  Pisarz wspomina tu m.in.  o powieści, która już krąży po blogosferze (mam już i ja). Zerkam co dalej. "O wydawaniu książek.." i znowu coś ciekawego, choć niekoniecznie świeżego. Nie znam pana, który przygotowywał ten materiał, ale jest pisany z pazurem i humorem :)  Tak to ja mogę czytać nawet przepisy kulinarne. Poezja i muzy

Powiesić, wybebeszyć i poćwiartować, czyli historia egzekucji

Show must go on ..Wyobraź sobie, że stoisz wśród publiczności i czekasz na egzekucję. Teraz zamknij oczy i spróbuj sobie wyobrazić najgorszy z możliwych krzyków, jaki człowiek może z siebie wydać. Zanim zostanie stracony, będzie przypalany, rozszarpywany lub być może ugotowany. Forma dowolna. Możesz? Ja niestety nie, jakakolwiek forma śmierci, po przeczytaniu tej literatury nie jest dla mnie humanitarna. Zresztą chyba takiej nawet nie ma. Głowę podnoszono jeszcze na chwilę, żeby publiczność mogła wyrazić swoją aprobatę, po czym wrzucano ją do kosza razem z ciałem i całość zabierano na cmentarz. Przeczytałam już sporo książek, w których naczytałam się o różnorakich sposobach śmierci i wciąż czasem jestem zaskakiwana, lecz ta pozycja jest wyjątkowo drastyczna. Zdecydowanie dla czytelnika o stalowych nerwach i przede wszystkim kierowana dla osób dorosłych.  Ten album śmierci jest przepięknie wydany, prawie na każdej stronie znajdują się fotografie, obrazy albo szkice przedstawia