Przejdź do głównej zawartości

Ostatni Skok. Małgorzata Rogala. Recenzja przedpremierowa.




Szanowni Państwo, Panie i Panowie, 

zapraszam na sztukę cyrkową na najwyższym poziomie!

Już jutro premiera najnowszej powieści "Ostatni skok", Małgorzaty Rogali, 

autorki kryminałów obyczajowych.

Nie przegapcie tego największego wydarzenia.

Bez wychodzenia z domu,  

razem z naszymi bohaterami, możecie być świadkami pokonywania ich słabości.

The show must go on! 


"Wtedy porywają widownie swoją odwagą, perfekcją, łamaniem praw grawitacji."


Wszystko zaczyna się tam, w cyrku,

w tym magicznym miejscu, gdzie nie ma hamulców i ograniczeń.

Dla Nadii i Igora praca jest największą miłością, w świetle jupiterów i emocji publiczności, oddają się swojej pasji zawodowej. Ich specjalnością są z pozoru niebezpieczne akrobacje na trapezie.

Jednak nawet najwytrawniejszemu artyście może zdarzyć się wypadek.

Coś kończy się tam, w cyrku Oliviera,

w miejscu, gdzie magia potrafi odebrać marzenia. 


"Chciwość to jeden z głównych motywów dokonywania zbrodni."


Dwa lata po wypadku Nadii i jej rozstania, z życiowym i zawodowym partnerem, dochodzi do napadu. Jednym ze świadków zdarzenia jest nasza akrobatka.

Okradziona zostaje właścicielka firmy jubilerskiej Alicja Sadej. Znikają jej cenne i rzadkie diamenty, które miały być wystawione na targach Jubilerskich w Warszawie.

 

Młodziutka i nieopierzona sierżant Zofia Maciejka wraz z nadkomisarz Michaliną Czaplińską muszą znaleźć sprawcę rabunku kosztownych błyskotek. Bardzo szybko wpadają na trop, który prowadzi do ..cyrku.

 

Jak się okaże, poszukiwany złodziej, idealnie kamuflował się przez ostatnie lata. 

Pozostaje pytanie, kim jest ten wygimnastykowany kameleon?   

 

Cenię sobie opowieści, które nie tylko mają swoje historie, coś do opowiedzenia i przekazania, ale również takie, które grają na moich emocjach. Które właśnie tak, jak w cyrku, żonglują moimi uczuciami.

Po przeczytaniu "Ostatniego skoku" wróciły moje wspomnienia, te dobre, kiedy to jako mała dziewczynka, siedząc obok mamy w cyrku, zachwycałam się atmosferą tego zjawiskowego show. Pozazdrościłam też trochę naszemu duetowi relacji, gdzie mimo różniących się charakterów, obydwie kobiety potrafiły ze sobą świetnie współpracować. Gdzie różnica wieku zaciera się, a różne doświadczenia mogą być cenne, jak nieoszlifowane diamenty. Jak relacje z córką.

Dzięki takim opowieściom czasem mogę się z przyjemnością cofnąć w czasie.


I już na sam koniec nie można nie wspomnieć o artystycznej duszy autorki. To jest jej trzecia powieść, w której skupia się na kosztownych precjozach, o których z nieukrywaną przyjemnością pisze. Kolorowe, bezbarwne lub fantazyjne, tym razem diamenty, stanowią pożądanie wielu ludzi, niejednokrotnie są przyczyną krwawych nieszczęść. Jaka historia się za nimi kryje, już jutro możecie się dowiedzieć.

 

Jeśli macie ochotę zapoznać się z twórczością pani Małgorzaty, jeśli jej jeszcze nie poznaliście, zerknijcie na jej blog http://pejzazslow.blogspot.com/





Dziękuję za egzemplarz recenzencki autorce i wydawnictwu:







Ostatni skok

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Premiera: 20 maja









Popularne posty z tego bloga

Doświadczenia kata. James Berry

O godz. 8.00 dokonywane były przez niego wyroki śmierci, jego profesja była niezbędna i mało poważana. Jak wiele tajemnic skrywał, jakie były jego obowiązki, dowiedzieć się możecie z poniższej lektury. Wydawnictwo Aktywa wydało kolejną publikację z serii Rozmowy z Katem, która ujrzała światło dziennie już w 1982 r. Doświadczenia kata. James Berry .  Tym razem swoimi zawodowymi kompetencjami dzieli się z nami pan James. Jak się okazuje, to mężczyzna o miękkim sercu, z poczuciem humoru, a także konserwatysta, dla którego wędkowanie jest dobrą rozrywką w wolnym czasie. Przypadek sprawił, że zdecydował się na wybór tego zawodu. Byli tacy, którzy mówili o nim „podły kat”. Pewnie wiecie, że kaci, z reguły nie byli dobrze postrzegani. No cóż, chyba nie ma się czemu dziwić, jednak czytając tę lekturę kolejny raz upewniam się, że wykonując swoją pracę, zależało im przede wszystkim na sprawnym, szybkim i co najważniejsze, humanitarnym przeprowadzaniu egzekucji. Gdyby wszyscy morder

Post Scriptum - Niezalezyny kwartalnik literacko artystyczny

Czytacie jeszcze w ogóle prasę? Ja rzadko, a kolorowe magazyny  w ogóle. Jakoś nie mam potrzeby. Za to chętnie kupuję i zaglądam do  Pocisk magazyn literacko-kryminalny , o czym na pewno wiecie. Tym razem, w przedstawionym wydaniu, moją uwagę przykuł wywiad ze znajomym mi autorem . Polecam na rozgrzewkę fanom kryminałów i nie tylko. Bodźcem do naszego spotkania na łamach pisma stała się nagroda Grand Prix,  którą odebrał Pan, II edycję niezależnego  plebiscytu na polską Książkę Roku Brakująca Litera 2018. Laur przyznany Szkarłatnej głębi jest zupełnie inny, bo niszowy. Co  Pan czuł, odbierając go? Wiecie już o kim mowa? Krzysztof Bochus.  Pisarz wspomina tu m.in.  o powieści, która już krąży po blogosferze (mam już i ja). Zerkam co dalej. "O wydawaniu książek.." i znowu coś ciekawego, choć niekoniecznie świeżego. Nie znam pana, który przygotowywał ten materiał, ale jest pisany z pazurem i humorem :)  Tak to ja mogę czytać nawet przepisy kulinarne. Poezja i muzy

Powiesić, wybebeszyć i poćwiartować, czyli historia egzekucji

Show must go on ..Wyobraź sobie, że stoisz wśród publiczności i czekasz na egzekucję. Teraz zamknij oczy i spróbuj sobie wyobrazić najgorszy z możliwych krzyków, jaki człowiek może z siebie wydać. Zanim zostanie stracony, będzie przypalany, rozszarpywany lub być może ugotowany. Forma dowolna. Możesz? Ja niestety nie, jakakolwiek forma śmierci, po przeczytaniu tej literatury nie jest dla mnie humanitarna. Zresztą chyba takiej nawet nie ma. Głowę podnoszono jeszcze na chwilę, żeby publiczność mogła wyrazić swoją aprobatę, po czym wrzucano ją do kosza razem z ciałem i całość zabierano na cmentarz. Przeczytałam już sporo książek, w których naczytałam się o różnorakich sposobach śmierci i wciąż czasem jestem zaskakiwana, lecz ta pozycja jest wyjątkowo drastyczna. Zdecydowanie dla czytelnika o stalowych nerwach i przede wszystkim kierowana dla osób dorosłych.  Ten album śmierci jest przepięknie wydany, prawie na każdej stronie znajdują się fotografie, obrazy albo szkice przedstawia