Przejdź do głównej zawartości

Mordercza układanka

 Dlaczego niektórzy ludzie nie potrafią być normalni?
Trauma z przeszłości potrafi zniszczyć i przekreślić człowiekowi całe życie. Co i kto, nas ukształtowało, może mieć wpływ na wszystko.
W ten świat anomalii funkcjonowania umysłu zabrał nas najsłynniejszy brytyjski profiler. W takim świecie od niebezpiecznych fantazji jest bardzo blisko do rzeczywistości. 
Paul Britton w latach 80. zapoczątkował stosowanie profilu psychologicznego. Mówi o sobie „kronikarz ludzkich biografii”. Po przeczytaniu tej książki czuję podziw i szacunek do tego człowieka. Czuć tu pasję, zaangażowanie i pełen profesjonalizm, w tym, co robi. 
W Morderczej Układance znajdziemy nie tylko policyjne śledztwa opisane z perspektywy profilera, poznamy przede wszystkim zapisy rozmów 
z jego pacjentami.

Kazała mi nosić mundurek szkolny, którego spódniczka sięgała dziesięć centymetrów za kolana. Używała do tego specjalnej linijki. Przykładała ją pionowo i mierzyła. Kiedy trochę urosłam, przedłużała spódniczkę.
Ogrom cierpienia i wyrządzonych krzywd w dzieciństwie, spowodował 
u „ofiar” różnego rodzaju dewiacje, natręctwa, dysocjacje, czy też rozdwojenia osobowości. Brak komunikacji tych skrzywdzonych ludzi i ich ogólna nieufność powoduje, że nie radzą sobie czasem z podstawowymi czynnościami i życiowymi sytuacjami. Mogą też krzywdzić kolejne osoby, bo dla nich to "normalne". Ktoś musi tę lawinę nieszczęść i tragedii zatrzymać. Ludzie, którzy spotkali na swojej drodze P. Brittona psychologa, pod jego wnikliwą obserwacją oraz chęcią otrzymania pomocy, mogą zmienić dotychczasowe myślenie i funkcjonowanie 
w społeczeństwie.

Jednym z bohaterów był Ray Cox, do którego autor wciąż powracał w całej opowieści. Zła i smutna historia, których tu wiele. 
Tym osobom mogłam tylko współczuć.
Pozostałym postaciom już nie. Mowa o mordercach. Autor zaznajamia nas z wiedzą na temat mechanizmów funkcjonowania zbrodniarzy. Omawia przygotowywane ekspertyzy/profile psychologiczne dla obrony, innym razem znów dla prokuratury. Nie szczędzi nam brutalnych opisów popełnionych zbrodni.
Dostarczone mu materiały i dowody w prowadzonych śledztwach przez policję zabiera do domu, gdzie w ciszy i w spokoju próbuje wkroczyć 
w umysł każdego kolejnego zabójcy.
Na żadnym etapie analizy nie mogłem sobie pozwolić na zgadywanki ani wnioski intuicyjne. Po wieloma względami przypominało to negocjacje z porywaczem
Fascynująca i ciekawa lektura, a przy tym dość obszerna. Zdecydowanie dla czytelników true crime. Z przyjemnością sięgnę po kolejną lekturę autora.

Ps. Pierwsza wydana publikacja to Profil mordercy (2018 r.), której niestety nie czytałam. Pewnie prędzej czy później trafi w moje ręce.


Dziękuję za egzemplarz:



Mordercza układankaPaul BrittonTłumaczenie: Jacek KoniecznyWydawnictwo: ZnakPremiera: 19 czerwca 2019




Popularne posty z tego bloga

Doświadczenia kata. James Berry

O godz. 8.00 dokonywane były przez niego wyroki śmierci, jego profesja była niezbędna i mało poważana. Jak wiele tajemnic skrywał, jakie były jego obowiązki, dowiedzieć się możecie z poniższej lektury. Wydawnictwo Aktywa wydało kolejną publikację z serii Rozmowy z Katem, która ujrzała światło dziennie już w 1982 r. Doświadczenia kata. James Berry .  Tym razem swoimi zawodowymi kompetencjami dzieli się z nami pan James. Jak się okazuje, to mężczyzna o miękkim sercu, z poczuciem humoru, a także konserwatysta, dla którego wędkowanie jest dobrą rozrywką w wolnym czasie. Przypadek sprawił, że zdecydował się na wybór tego zawodu. Byli tacy, którzy mówili o nim „podły kat”. Pewnie wiecie, że kaci, z reguły nie byli dobrze postrzegani. No cóż, chyba nie ma się czemu dziwić, jednak czytając tę lekturę kolejny raz upewniam się, że wykonując swoją pracę, zależało im przede wszystkim na sprawnym, szybkim i co najważniejsze, humanitarnym przeprowadzaniu egzekucji. Gdyby wszyscy morder

Post Scriptum - Niezalezyny kwartalnik literacko artystyczny

Czytacie jeszcze w ogóle prasę? Ja rzadko, a kolorowe magazyny  w ogóle. Jakoś nie mam potrzeby. Za to chętnie kupuję i zaglądam do  Pocisk magazyn literacko-kryminalny , o czym na pewno wiecie. Tym razem, w przedstawionym wydaniu, moją uwagę przykuł wywiad ze znajomym mi autorem . Polecam na rozgrzewkę fanom kryminałów i nie tylko. Bodźcem do naszego spotkania na łamach pisma stała się nagroda Grand Prix,  którą odebrał Pan, II edycję niezależnego  plebiscytu na polską Książkę Roku Brakująca Litera 2018. Laur przyznany Szkarłatnej głębi jest zupełnie inny, bo niszowy. Co  Pan czuł, odbierając go? Wiecie już o kim mowa? Krzysztof Bochus.  Pisarz wspomina tu m.in.  o powieści, która już krąży po blogosferze (mam już i ja). Zerkam co dalej. "O wydawaniu książek.." i znowu coś ciekawego, choć niekoniecznie świeżego. Nie znam pana, który przygotowywał ten materiał, ale jest pisany z pazurem i humorem :)  Tak to ja mogę czytać nawet przepisy kulinarne. Poezja i muzy

Dolina gniewu. Krzysztof Bochus.

Każda wojna ma swoją cenę. Niezależnie od noszonego na mundurze żołnierskim symbolu dyktatury... „Nie daj się zabić. Wróć żywy". Z nieukrywaną przyjemnością sięgnęłam po piąty już tom  z radcą Abellem  w głównej roli. Mowa oczywiście o „Dolinie gniewu”, której premiera zaplanowana jest 17 maja. Rzekomo ostatnia część, i tu zapewne będzie fala smutku wśród czytelniczek  i czytelników, była dla mnie nad wyraz emocjonalna, czego raczej się nie spodziewałam. „Nie ma takiego cierpienia, którego człowiek nie wyrządziłby bliźniemu, jeśli uzna go za wroga lub jeśli mu to przyniesie wymierną korzyść". Christian Abell, obecnie były radca kryminalny  z Kriminalpolizei, człowiek  z zasadami i nietracący głowy  w obliczu tragedii, wypowiada wojnę całemu światu. Punktem zapalnym była podjęta decyzja o wywiezieniu teścia, Piotra Morela, z wojskowego lazaretu. A konkretnie z paszczy lwa.  W Gdańsku bowiem trwa sowiecka zagłada. Mimo że powrót  z emigracji był ryzykowny, takiego scenariusza,