Tylko Bóg jeden wie co się ze mną dzieje.Jestem zachwycona. Świetny debiut może i kontrowersyjny, ale jak to mówią, nie szata zdobi człowieka, choć czasem powinna?
Nie uwierała mnie ta sutanna z okładki ani z treści, jakże na czasie jest ta lektura.
Przeciwko bratu, to jedno z najbardziej emocjonujących dzieł, po które sięgnęłam w tym roku. Uwierzcie mi, ja nie chciałam skończyć tej historii, od pierwszych stron zostałam porwana w świat ludzkich grzechów. Ta, na szczęście fikcja literacka, jest na wskroś przesiąknięta tragedią i dramatem.
Nikt nie rodzi się zły. Stajemy się grzesznikami za życia i łatwo każdemu czasem, stracić nad nim kontrolę.
Założony mundur, czy sutanna obligują do służby i posługi. Jednak każdemu z nas łatwo wzniecić iskrę, która spowoduje pożar. Niestety, czasem wystarczy też kilka sekund, by zmienić komuś dotychczasowe, spokojne życie w tor pełen przeszkód, gdzie nawet najbezpieczniejsze miejsce, może okazać się imperium zła. Czy jest jednak granica zła, którą człowiek może nie przekroczyć?
..nigdy wcześniej nie widział kobiety. A przynajmniej nie pamięta, że widział. Śni mu się mama i śni mu się siostra. Ale one nie są i nigdy nie były prawdziwe.Krople deszczu dudniły nieustannie w tym mieście, a ja wciąż z każdą stroną tej historii czułam jego zapach. Tak autor stworzył mroczną atmosferę, tak realnie odzwierciedlił myśli i uczucia wszystkich bohaterów, że ja dosłownie na kilka godzin przeniosłam się w przeróżne miejsca wydarzeń. Przeskakiwanie z jednej postaci w drugą, potęgowało tylko we mnie, niesamowitą ciekawość poznania dalszych losów. Na przemian współczułam, przytulałam, by za chwilę krzyczeć ze złości i niemocy. Sama jestem zaskoczona, ile emocji kosztowała mnie ta opowieść.
W Częstochowie biskup Stanisław Walter trzyma miasto w ryzach. Pomagają mu w tym układy w mieście i jego postawa siejąca strach nie tylko wśród hierarchii kościelnej. Pokusy cielesne i materialne są na wyciągnięcie ręki.
Komendant miejski policji, Jerzy przygląda się działalności biskupa, rodzonemu bratu bowiem jego dyktatura zaczyna się robić ryzykowna. Potwierdzają się podejrzenia co do jego moralności, jednym z nielicznych dowodów są otrzymywane szokujące anonimy.
Oprócz nich pojawia się postać Alicji prawniczki i Juliana, obydwoje pracują dla kościoła. Pewnego dnia, jedno z nich postanawia się sprzeciwić nietykalnemu do tej pory biskupowi.
Zaczną wypływać na wierzch, poza święte miejsce, sprawy, o jakich wam się nie śniło. Dawne wyrządzone krzywdy, czekały na zemstę.
Trzymam w rękach historię o miłości, jak i o jej braku. Historię o samotności, o rodzinie, tragicznej przeszłości, rosnącej frustracji i żądzach, które nie zawsze da się powstrzymać.
Losy bohaterów to walka dobra ze złem. To w końcu kulisy nieetycznego zachowania dotyczącego majątku kościoła katolickiego.
Wszystko to razem ukształtowało potwora, nie jednego.
W Częstochowie chwilowo deszcz ustał, ale on znów kiedyś zacznie padać.
Ps. Przeciwko bratu jest pierwszą częścią trylogii Profanum.
Dziękuję za egzemplarz:
Przeciwko bratu
Marcin Dudziński
Wydawnictwo: Czarna Owca
Premiera: 17 lipca 2019