Przejdź do głównej zawartości

Śmierć w blasku fleszy

Co za paradoks, ale życie zawsze pisze najbardziej nieprawdopodobne scenariusze.

Gdybym miała kiedykolwiek w przyszłości wziąć udział w pokazie mody, to tylko wtedy, gdy będzie on wyreżyserowany przez Alka Rogozińskiego. Rezerwuję miejsce w pierwszym rzędzie na jakże nietuzinkowe i spektakularne widowisko. Finałowa scena pokazu w blasku fleszy zostanie przeze mnie zapamiętana na długo.

Książę komedii kryminalnej wg mnie zasługuje tą książką na miano króla. Tak, obiema rękami podpisuję się pod tym. Zdecydowanie o wiele bardziej dopieszczona i śmieszniejsza fabuła, postacie jak zwykle bardzo charakterystyczne w ilości niezliczonej, a to wszystko pomieszane z poplątaniem.

Dominika i Mariusz, czyli Miśka i Mario wraz z mało ogarniętą Iwką przyjmują zlecenie zrealizowania niepowtarzalnego pokazu mody. Ich agencja „360 stopni” jako świeżynka na rynku ma sporo do ogarnięcia i co tu ukrywać, również do osiągnięcia. Poczynając od kwiatów na broni palnej, kończąc, zorganizowanie tego eventu jest najważniejszym dla nich priorytetem. Zleceniodawcą jest dama polskiego modelingu Krystyna Rośnicka, właścicielka agencji modelek i modeli. Damian, Paulina i Weronika to nasi bohaterowie pokazu, a także partnerzy nie tylko na scenie, ale i w .. łóżku, w sensie osobno i zamiennie. Galimatias co?

Jeśli ten pokaz się uda, chyba zacznę wierzyć w cuda.
Przed tą ważną imprezą do Miśki przyjeżdża mama, "kapelusznica" Szustek. Nie mogło w tej książce zabraknąć starszej pani, która nie tylko dzieli się dobrymi radami i smacznym jedzeniem, ale okaże się niesamowicie pomocna w typowaniu i szukaniu mordercy. Mordercy jednej z modelek, której niestety śmierć zakończy ów zjawiskowy pokaz mody.

Policjant Krzysztof Darski, czy też Magic Mike wkracza jak zwykle w zawiłe śledztwo. Podejrzanych o zabójstwo jest kilkoro osób, ja się w tym wszystkim pogubiłam. Jak autor wybrnął z tego całego rozgardiaszu i dał radę do wszystko uporządkować? Nie wiem, ale to była mistrzowska gra w kotka i myszkę.

No proszę, kompletnie nie opłaca się być uprzejmym dla ludzi. Robisz im przysługę, a oni mordują.
Zdrada, zazdrość i pieniądze, jaki jeszcze inny motyw można mieć, by zabić? Kto stoi za zabójstwem i co tam się wydarzyło, sami musicie się przekonać. Przekomiczne sytuacje i dialogi w świecie niełatwego show-biznesu zapewnią wam bardzo dobrą rozrywkę. Premiera książki już 13 marca, ja natomiast wyczekuję najbliższego spotkania z Alkiem Rogozińskim, które odbędzie się 16 marca w katowickim Empiku.


Ps. Książa zawiera każdorazowo legendę postaci, co w przypadku mnogości postaci jest zdecydowanie trafnym rozwiązaniem.
Dziękuję za egzemplarz do recenzji autorowi i wydawnictwu:



Śmierć w blasku fleszy
Alek Rogoziński
Wydawnictwo: Edipresse Polska SA
Premiera: 13.03.2019










Popularne posty z tego bloga

Doświadczenia kata. James Berry

O godz. 8.00 dokonywane były przez niego wyroki śmierci, jego profesja była niezbędna i mało poważana. Jak wiele tajemnic skrywał, jakie były jego obowiązki, dowiedzieć się możecie z poniższej lektury. Wydawnictwo Aktywa wydało kolejną publikację z serii Rozmowy z Katem, która ujrzała światło dziennie już w 1982 r. Doświadczenia kata. James Berry .  Tym razem swoimi zawodowymi kompetencjami dzieli się z nami pan James. Jak się okazuje, to mężczyzna o miękkim sercu, z poczuciem humoru, a także konserwatysta, dla którego wędkowanie jest dobrą rozrywką w wolnym czasie. Przypadek sprawił, że zdecydował się na wybór tego zawodu. Byli tacy, którzy mówili o nim „podły kat”. Pewnie wiecie, że kaci, z reguły nie byli dobrze postrzegani. No cóż, chyba nie ma się czemu dziwić, jednak czytając tę lekturę kolejny raz upewniam się, że wykonując swoją pracę, zależało im przede wszystkim na sprawnym, szybkim i co najważniejsze, humanitarnym przeprowadzaniu egzekucji. Gdyby wszyscy morder

Post Scriptum - Niezalezyny kwartalnik literacko artystyczny

Czytacie jeszcze w ogóle prasę? Ja rzadko, a kolorowe magazyny  w ogóle. Jakoś nie mam potrzeby. Za to chętnie kupuję i zaglądam do  Pocisk magazyn literacko-kryminalny , o czym na pewno wiecie. Tym razem, w przedstawionym wydaniu, moją uwagę przykuł wywiad ze znajomym mi autorem . Polecam na rozgrzewkę fanom kryminałów i nie tylko. Bodźcem do naszego spotkania na łamach pisma stała się nagroda Grand Prix,  którą odebrał Pan, II edycję niezależnego  plebiscytu na polską Książkę Roku Brakująca Litera 2018. Laur przyznany Szkarłatnej głębi jest zupełnie inny, bo niszowy. Co  Pan czuł, odbierając go? Wiecie już o kim mowa? Krzysztof Bochus.  Pisarz wspomina tu m.in.  o powieści, która już krąży po blogosferze (mam już i ja). Zerkam co dalej. "O wydawaniu książek.." i znowu coś ciekawego, choć niekoniecznie świeżego. Nie znam pana, który przygotowywał ten materiał, ale jest pisany z pazurem i humorem :)  Tak to ja mogę czytać nawet przepisy kulinarne. Poezja i muzy

Powiesić, wybebeszyć i poćwiartować, czyli historia egzekucji

Show must go on ..Wyobraź sobie, że stoisz wśród publiczności i czekasz na egzekucję. Teraz zamknij oczy i spróbuj sobie wyobrazić najgorszy z możliwych krzyków, jaki człowiek może z siebie wydać. Zanim zostanie stracony, będzie przypalany, rozszarpywany lub być może ugotowany. Forma dowolna. Możesz? Ja niestety nie, jakakolwiek forma śmierci, po przeczytaniu tej literatury nie jest dla mnie humanitarna. Zresztą chyba takiej nawet nie ma. Głowę podnoszono jeszcze na chwilę, żeby publiczność mogła wyrazić swoją aprobatę, po czym wrzucano ją do kosza razem z ciałem i całość zabierano na cmentarz. Przeczytałam już sporo książek, w których naczytałam się o różnorakich sposobach śmierci i wciąż czasem jestem zaskakiwana, lecz ta pozycja jest wyjątkowo drastyczna. Zdecydowanie dla czytelnika o stalowych nerwach i przede wszystkim kierowana dla osób dorosłych.  Ten album śmierci jest przepięknie wydany, prawie na każdej stronie znajdują się fotografie, obrazy albo szkice przedstawia