Przejdź do głównej zawartości

Strefy cyberwojny

Globalizacja i rozwój zrównoważony, wspomniałam już kiedyś, że odrzuciłam pracę doktorancką? Tym tematem właśnie miałam się zająć. Dziś zainteresowałabym się tematem globalizacji i cyfryzacji. 
Cyfryzacja i Internet wpływa na jakość naszego życia. 
Jesteś w sieci, zostawiasz ślad. Co z naszymi danymi osobowymi?
Kto je kupuje i kto czerpie z nich korzyści materialne? Przez kogo możemy być inwigilowani i szpiegowani? Bardzo dużo pytań, ale część odpowiedzi znajdziecie w tej lekturze. Bardzo wam ją polecam.


Należę do pokolenia, które zaczęło korzystać z technologii jako nastolatka, patrząc na swoje dziecko, różnica w odbiorze postępu jest kolosalna. Maszyna do pisania zastępowała mi Worda, telefon stacjonarny dzisiejszy smartfon. Jeśli dobrze pamiętam, to adres mailowy założyłam w 2002 r.
Obecnie rozwój technologiczny jest tak zaawansowany, że nie jesteśmy w stanie nadążyć za nowinkami. 

Siedemdziesiąt polubień wystarczy, by opisać charakter danej osoby lepiej, niż zrobiłby to jej przyjaciel, 150 - lepiej niż rodzice, przy 300 polubieniach maszyna jest w stanie przewidzieć zachowanie danej osoby lepiej niż jej partner.
Uchwalona w 1997 r. - równolegle z ustawą o ochronie danych osobowych - Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w rozdziale „Wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela” zapewnia ochronę prywatności (art. 47), tajemnicy komunikacji (art. 49), a w artykule 51 ustanawia konstytucyjne podstawy ochrony danych osobowych. Zgodnie z ostatnim z powołanych przepisów, nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawniania informacji dotyczących jego osoby, a władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym. Konstytucja przyznaje każdemu prawo dostępu do dotyczących go urzędowych dokumentów i zbiorów danych. Umożliwia również żądanie sprostowania oraz usunięcia informacji nieprawdziwych, niepełnych lub zebranych w sposób sprzeczny z ustawą.
Jedyny bezpieczny komputer to taki, który jest odłączony od prądu, zamknięty w sejfie i zalany ośmioma metrami betonu. A i wtedy do końca nie wiadomo.
Dane osobowe czy też dane wrażliwe mogą być przetwarzane, mimo że pewnie staramy się mieć wiedzę na ten temat, nie jesteśmy w stanie ich w 100% zabezpieczyć. Tyle że ważne kto i w jaki sposób to robi.



Co znajdziecie w CYBERWOJNACH:
- temat internetowego szpiegostwa i zorganizowanych hakerów,
- jak Facebook sortuje nasze dane,
- ilu ludzi można zmanipulować przed wyborami,
- do czego służą algorytmy i jakie zadanie mają booty, oraz wiele innych ciekawostek.

Krótko - staramy się wciąż być świadomi otaczającego nas niebezpieczeństwa w sieci. Nic bardziej mylnego, ta lektura jest przerażająca!

Podzielcie się ciekawostkami o ochronie danych osobowych, jeśli znacie. Chętnie dowiem się czegoś nowego. Poszperałam trochę w sieci, i znalazłam takie ciekawostki:
- koszt pozyskania danych z karty kredytowej wynosi od 0.5-2.5 dolara (money.pl)
- w 93% przypadków, hakerzy uzyskali dostęp do danych w ciągu zaledwie kilku minut (cyber.com)
- dlaczego Allegro nie pokazuje całego nicku? Od kilku lat nie musi nikt wiedzieć, co ja kupuję w sieci!

Na koniec kolejny raz zachęcam was na stronę internetową Fundacji Panoptykon, zajrzyjcie z ciekawości.


Strefy cyberwojny
Agata Kaźmierska, Wojciech Brzeziński
Wydawnictwo: Oficyna 4eM









Popularne posty z tego bloga

Doświadczenia kata. James Berry

O godz. 8.00 dokonywane były przez niego wyroki śmierci, jego profesja była niezbędna i mało poważana. Jak wiele tajemnic skrywał, jakie były jego obowiązki, dowiedzieć się możecie z poniższej lektury. Wydawnictwo Aktywa wydało kolejną publikację z serii Rozmowy z Katem, która ujrzała światło dziennie już w 1982 r. Doświadczenia kata. James Berry .  Tym razem swoimi zawodowymi kompetencjami dzieli się z nami pan James. Jak się okazuje, to mężczyzna o miękkim sercu, z poczuciem humoru, a także konserwatysta, dla którego wędkowanie jest dobrą rozrywką w wolnym czasie. Przypadek sprawił, że zdecydował się na wybór tego zawodu. Byli tacy, którzy mówili o nim „podły kat”. Pewnie wiecie, że kaci, z reguły nie byli dobrze postrzegani. No cóż, chyba nie ma się czemu dziwić, jednak czytając tę lekturę kolejny raz upewniam się, że wykonując swoją pracę, zależało im przede wszystkim na sprawnym, szybkim i co najważniejsze, humanitarnym przeprowadzaniu egzekucji. Gdyby wszyscy morder

Post Scriptum - Niezalezyny kwartalnik literacko artystyczny

Czytacie jeszcze w ogóle prasę? Ja rzadko, a kolorowe magazyny  w ogóle. Jakoś nie mam potrzeby. Za to chętnie kupuję i zaglądam do  Pocisk magazyn literacko-kryminalny , o czym na pewno wiecie. Tym razem, w przedstawionym wydaniu, moją uwagę przykuł wywiad ze znajomym mi autorem . Polecam na rozgrzewkę fanom kryminałów i nie tylko. Bodźcem do naszego spotkania na łamach pisma stała się nagroda Grand Prix,  którą odebrał Pan, II edycję niezależnego  plebiscytu na polską Książkę Roku Brakująca Litera 2018. Laur przyznany Szkarłatnej głębi jest zupełnie inny, bo niszowy. Co  Pan czuł, odbierając go? Wiecie już o kim mowa? Krzysztof Bochus.  Pisarz wspomina tu m.in.  o powieści, która już krąży po blogosferze (mam już i ja). Zerkam co dalej. "O wydawaniu książek.." i znowu coś ciekawego, choć niekoniecznie świeżego. Nie znam pana, który przygotowywał ten materiał, ale jest pisany z pazurem i humorem :)  Tak to ja mogę czytać nawet przepisy kulinarne. Poezja i muzy

Dolina gniewu. Krzysztof Bochus.

Każda wojna ma swoją cenę. Niezależnie od noszonego na mundurze żołnierskim symbolu dyktatury... „Nie daj się zabić. Wróć żywy". Z nieukrywaną przyjemnością sięgnęłam po piąty już tom  z radcą Abellem  w głównej roli. Mowa oczywiście o „Dolinie gniewu”, której premiera zaplanowana jest 17 maja. Rzekomo ostatnia część, i tu zapewne będzie fala smutku wśród czytelniczek  i czytelników, była dla mnie nad wyraz emocjonalna, czego raczej się nie spodziewałam. „Nie ma takiego cierpienia, którego człowiek nie wyrządziłby bliźniemu, jeśli uzna go za wroga lub jeśli mu to przyniesie wymierną korzyść". Christian Abell, obecnie były radca kryminalny  z Kriminalpolizei, człowiek  z zasadami i nietracący głowy  w obliczu tragedii, wypowiada wojnę całemu światu. Punktem zapalnym była podjęta decyzja o wywiezieniu teścia, Piotra Morela, z wojskowego lazaretu. A konkretnie z paszczy lwa.  W Gdańsku bowiem trwa sowiecka zagłada. Mimo że powrót  z emigracji był ryzykowny, takiego scenariusza,