Blizny nie mają znaczenia ważne jest tylko to, że udało nam się przeżyć. Cynamonowe dziewczyny to 2 tom cyklu Wiślańskiego i jak się niesamowicie cieszę, że jeszcze jedna publikacja przede mną. Spodziewałam się lekkiego kryminału, a jednak dostałam coś więcej. To bardzo dobry kryminał, momentami ohydnie krwawy z realnymi, niedających się nie lubić postaciami. No nie ze wszystkimi. Jest i krwawo i sensacyjnie, i troszkę powiedziałabym romantycznie, no i to, co lubię z odrobinką humorku. Czego chcieć więcej? Dorzucić jeszcze muszę, że poznałam pióro kolejnej sąsiadki (prawie) z terenu, co jest tylko kolejnym plusem, ponieważ akcja dzieje się na Śląsku, w kilku miastach. Zadawać raz za razem rany, obserwować, jak wypływa z nich krew, wdychać jej zapach, czuć ją na sobie. Tymczasem właśnie na Śląsku, przez kilka lat morderca wybiera sobie miejsca na porzucanie zwłok, pozostawia ślady w miejscu zbrodni. Ofiary to młode i niewinne dziewczyny, które nie wiedzą, w jak...