Gratuluję, jeśli chodzi o mnie, to panu się to udało. Takiej komedii kryminalnej jeszcze nie czytałam, i tak dobrej komedii się nie spodziewałam. Nastawiłam się na historię urzędnika, mającego kontrolować, czy też terroryzować polskich podatników, ot.
Krótki opis z okładką wystarczył dla zachęty. Owszem był skorumpowany urzędnik, ale znalazły się razem z nim również nieplanowane akcje i zdarzenia wymykające się spod kontroli wszystkim bohaterom oraz.. trupy. Przekomiczne rozmowy i zabawne sytuacje pozwoliły mi na kilkugodzinne oderwanie się od rzeczywistości.
Pan Sławomir trafia do mnie na listę autorów, których będę czytać z przyjemnością.
Wpakowaliśmy się przez przypadek w „COŚ". A teraz staramy się tylko jakoś z „TEGO” wykaraskać.
Nie wiem, co było w tej wódce, ale od tej pory będę kupował tylko krupnik.Morderstwa z przypadku, policja, antyterroryści i kilku chojraków, którzy omyłkowo znajdują się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie, powodują nieoczekiwane salwy śmiechu.
Marian Sopel urzędnik zostaje wplątany w niekończącą się intrygę przez swoich byłych podatników. Kleofas Bzichot mało bystry policjant czy choćby Jajco, gangster do tej intrygi dołączają. Małżeństwo, Marysia i Grześ, którzy za chwilę będą poszukiwani przez policję, wzbudzili we mnie sympatię, mimo swoich skłonności do oszustw.
Bohaterowie są charakterystyczni i coraz bardziej pomysłowi w tej zabawnej i czasem dramatycznej historii.
Nie potrafię znaleźć w myślach autora podobnie piszącego do Sławka Michorzewskiego. Kilku polskich pisarzy komedii kryminalnych bardzo polubiłam, jednak ten styl pisania jest zdecydowanie inny i nietuzinkowy. URZĘDNIK, książka o której mówią brawurowa, mi przychodzi jeszcze na myśl: niebanalna, absurdalna, ironiczna a przy tym tak wciągająca, że ja chcę jeszcze i jeszcze. Dowcip i humor jaki zaserwował nam tu autor pewnie, nie trafi do wszystkich odbiorców. Przy czytaniu tej książki trzeba mieć dużo dystansu do jej historii i mówiąc wprost do głupich wydarzeń.
Pewne dialogi i sytuacje przypominają mi humor w filmach Stanisława Barei czy też Akademii Policyjnej. Akcja jest nieprzewidywalna, a spojrzenie na całość fabuły, już po jej przeczytaniu dalej wywołuje u mnie uśmiech na twarzy. Nie bójcie się sięgać po komedie dla dorosłych. One tylko umilą wam czas.
Wszystko powoli łączy mi się w całość, to chyba najpoważniejsze śledztwo, jakie do tej pory prowadziłem.Dziękuję za egzemplarz:
Sławomir Michorzewski - autor niezwykle śmiesznych i wciągających komedii kryminalnych. Udało mu się wypracować własny styl poruszający się w formie pomiędzy groteską, abstrakcją, a nierzadko też absurdem. "Wspulnicy" i "Cyrk" to jego dwie poprzednie książki (dostępne w formie ebooka).
URZĘDNIK
Wydawnictwo: Oficyna 4M
Sławomir Michorzewski