Przejdź do głównej zawartości

KLĄTWA PRZEZNACZENIA

Jedna z autorek rzuciła na mnie klątwę, dosłownie. Moniko Magoska-Suchar cieszę się niesamowicie, że mogłam się poznać osobiście. Sylwia, może i ciebie kiedyś zobaczę..



Do rzeczy! Nie będę wam serwowała treści książki, no może troszeczkę.Dla osób czytających literaturę fantasy ta pozycja wydaje mi się obligatoryjna do przeczytania?Natomiast dla osób zastanawiających się, czy jednak warto skosztować innej tematyki niż do tej pory czytaliście, to jak najbardziej zachęcam was, abyście spróbowali tej baśni. Niestety nie mam porównania do książek tej kategorii, więc musicie zdać się na moją subiektywną ocenę. Jest to moja pierwsza styczność z tego rodzaju literaturą, no i czekam z niecierpliwością na Koronę Przeznaczenia (II tom).

Młoda i krucha czarodziejka, Arienne przybywa do nowego miejsca, zwanego Związkiem, Czarnej Twierdzy. Z początku skruszona, stawia coraz mocniejsze i pewniejsze kroki w świecie przepełnionym mężczyzn, i co tu dużo ukrywać, w świecie, gdzie kobiety traktuje się przedmiotowo. Arienne próbuje na swój sposób się dostosować, ale również pokazuje swoje pazurki. Ravillion to miejsce, gdzie kobiety stają się własnością mężczyzny.Taki los czekał naszą czarodziejkę. Przeznaczenie łączy ją z najgroźniejszym i najpotężniejszym Mistrzem Walk, Severo.

To nie jest lekka lektura. Szczególnie nam kobietom, na pewno nie będzie się podobał ten świat, który jest zdominowany przez płeć męską. Ja czytając to, zgrzytałam zębami. Ta historia również nie jest grzeczną bajką, tu możecie się spodziewać dużej, jak dla mnie dawki irytacji.
Widzisz..za byciem wojownikiem nie zawsze przemawiają wyłącznie mięśnie, płeć czy młody wiek. Jeśli cechuje cię odwaga i waleczne serce, możesz się nim stać bez względu na to, kim jesteś.
Jestem pod wrażeniem stworzenia tak niebywałej fikcji literackiej. Zauroczona i zachwycona tą bajką dla dorosłych, dałam się ponieść magii i czarom. Aż sama sobie nie dowierzam, że to przeczytałam. Od dziś każdy lew będzie mi się kojarzył z Severo. Pokochałam te wykreowane w niesamowity sposób główne postacie. Nie ukrywam, że czasem gubiłam się przy innych pobocznych postaciach, bo jest ich ogrom. Przydałaby się i mapka miejsc, i legenda dotycząca postaci.Narracja, postacie, magia, symbolika i nazewnictwo użyte przez obydwie autorki dosłownie mnie wessały w ten, jakże inny świat.W tej bajce znajdziemy wszystko, intrygi, miłość, tajemniczość, nienawiść, przeszłość i przyszłość. Kluczem do wszystkiego jest przeznaczenie.
Świat uczuć jest mi obcy, bo zostałem z niego odarty w dniu, w którym się tu znalazłem.
Książka to tomiszcze! Nie dość, że gruba i ciężka, to jeszcze drobna czcionka użyta w druku, spowodowała niechęć czytania wersji papierowej. Musiałam się przerzucić na czytnik. A tam znów kolejna wada, jak w książce są dostępne akapity i odstępy, tak tu w formie elektronicznej tekst się zlewał. To jedyne minusy z czytania. Z tego powodu książkę dość długo czytałam i odkładałam, jednak kiedy doszłam do pewnego incydentu, gdzie emocje wzięły górę, w ciągu kilku godzin musiałam zakończyć ten tom.
Więc jeśli zniechęci was 1 kg papieru w dłuższym użytkowaniu, zawsze możecie kupić wersję ebooka lub wybrać opcję Legimi.

Nie żałuję ani chwili spędzonej w świecie czarów. Polecam abyście i wy dali się ponieść magii.



Klątwa przeznaczenia
Monika Magoska-Suchar, Sylwia Dubielecka
Wydawnictwo: Novae Res




Popularne posty z tego bloga

Doświadczenia kata. James Berry

O godz. 8.00 dokonywane były przez niego wyroki śmierci, jego profesja była niezbędna i mało poważana. Jak wiele tajemnic skrywał, jakie były jego obowiązki, dowiedzieć się możecie z poniższej lektury. Wydawnictwo Aktywa wydało kolejną publikację z serii Rozmowy z Katem, która ujrzała światło dziennie już w 1982 r. Doświadczenia kata. James Berry .  Tym razem swoimi zawodowymi kompetencjami dzieli się z nami pan James. Jak się okazuje, to mężczyzna o miękkim sercu, z poczuciem humoru, a także konserwatysta, dla którego wędkowanie jest dobrą rozrywką w wolnym czasie. Przypadek sprawił, że zdecydował się na wybór tego zawodu. Byli tacy, którzy mówili o nim „podły kat”. Pewnie wiecie, że kaci, z reguły nie byli dobrze postrzegani. No cóż, chyba nie ma się czemu dziwić, jednak czytając tę lekturę kolejny raz upewniam się, że wykonując swoją pracę, zależało im przede wszystkim na sprawnym, szybkim i co najważniejsze, humanitarnym przeprowadzaniu egzekucji. Gdyby wszyscy morder

Post Scriptum - Niezalezyny kwartalnik literacko artystyczny

Czytacie jeszcze w ogóle prasę? Ja rzadko, a kolorowe magazyny  w ogóle. Jakoś nie mam potrzeby. Za to chętnie kupuję i zaglądam do  Pocisk magazyn literacko-kryminalny , o czym na pewno wiecie. Tym razem, w przedstawionym wydaniu, moją uwagę przykuł wywiad ze znajomym mi autorem . Polecam na rozgrzewkę fanom kryminałów i nie tylko. Bodźcem do naszego spotkania na łamach pisma stała się nagroda Grand Prix,  którą odebrał Pan, II edycję niezależnego  plebiscytu na polską Książkę Roku Brakująca Litera 2018. Laur przyznany Szkarłatnej głębi jest zupełnie inny, bo niszowy. Co  Pan czuł, odbierając go? Wiecie już o kim mowa? Krzysztof Bochus.  Pisarz wspomina tu m.in.  o powieści, która już krąży po blogosferze (mam już i ja). Zerkam co dalej. "O wydawaniu książek.." i znowu coś ciekawego, choć niekoniecznie świeżego. Nie znam pana, który przygotowywał ten materiał, ale jest pisany z pazurem i humorem :)  Tak to ja mogę czytać nawet przepisy kulinarne. Poezja i muzy

Powiesić, wybebeszyć i poćwiartować, czyli historia egzekucji

Show must go on ..Wyobraź sobie, że stoisz wśród publiczności i czekasz na egzekucję. Teraz zamknij oczy i spróbuj sobie wyobrazić najgorszy z możliwych krzyków, jaki człowiek może z siebie wydać. Zanim zostanie stracony, będzie przypalany, rozszarpywany lub być może ugotowany. Forma dowolna. Możesz? Ja niestety nie, jakakolwiek forma śmierci, po przeczytaniu tej literatury nie jest dla mnie humanitarna. Zresztą chyba takiej nawet nie ma. Głowę podnoszono jeszcze na chwilę, żeby publiczność mogła wyrazić swoją aprobatę, po czym wrzucano ją do kosza razem z ciałem i całość zabierano na cmentarz. Przeczytałam już sporo książek, w których naczytałam się o różnorakich sposobach śmierci i wciąż czasem jestem zaskakiwana, lecz ta pozycja jest wyjątkowo drastyczna. Zdecydowanie dla czytelnika o stalowych nerwach i przede wszystkim kierowana dla osób dorosłych.  Ten album śmierci jest przepięknie wydany, prawie na każdej stronie znajdują się fotografie, obrazy albo szkice przedstawia