Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2019

Wyspa potępionych. Prawdziwa historia wyspy Blackwell

Pierwszym krokiem do tego, żeby coś poprawić, jest właściwe rozpoznanie tego, co naprawdę jest źle. Takimi słowami kończy się książka Wyspa potępionych. Prawdziwa historia wyspy Blackwell . Dziś znana jako Roosevelt Island. Powiem wam, że dla mnie to była dość trudna lektura, przytłaczająca i wielowątkowa. Jedna z tych, której nie czyta się jednym tchem. Z niedowierzaniem, wyczuwałam dosłownie smród i gdzieś tam w głowie krzyki ludzkie. Autorka przez pierwszych 6 podrozdziałów wprowadza nas do tego skandalicznego świata i delikatnie przygotowuje na spotkanie z jednym z najgorszych miejsc na świecie. Słyszeliście kiedyś o transfuzji mleka? Ja też nie, zapraszam was na kilka moich przemyśleń dotyczących lektury. Przez ponad pół stulecia, podjęta reforma resocjalizacji i leczenia, kolejno wprowadzane zmiany, budowa następnych budynków, nie sprostała wcześniej postawionym wymaganiom tej placówki. Nieodpowiedzialne i w niektórych przypadkach brutalne zarządzanie, okazało się wielką

Oszustwa pamięci

Nasze mózgi są niewiarygodnie elastyczne i zdolne do adaptacji.  Znacie mnemotechnikę? Dwa lata temu, zakupiłam swojemu synowi dodatkowe lekcje, gdzie za pomocą tej techniki dziecko miało przyswajać lepiej naukę. Potwierdzam, zadziałało.  Jednak ludzki mózg potrafi nas oszukiwać, a jego wielozadaniowość może nas czasem wpędzić w kłopoty, jak próbować temu zaradzić możecie się dowiedzieć z tej lektury. Mając świat za świadka, jeśli kiedykolwiek popadniesz w kłopoty, możesz domyślnie wrócić do Internetu po dowód, co się zdarzyło. W tym roku nakładem wydawnictwa Amber ukazała się dość ciekawa pozycja na rynku, z gatunku literatury faktu Oszustwa pamięci . Psycholożka dr Julia Shaw zabiera nas do świata badań nad pamięcią. Wyjaśnia różnice pomiędzy pamięcią semantyczną, a np. epizodyczną. Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, jakie to może być ciekawe. Zrozumienie procesów naszej pamięci, mojej, twojej może pomóc ocenić nam przekaz zebranych przez nas informacji. To niezwykła dz

Kryształowi. Łatwy hajs

Ponoć testosteron produkowany jest nad ranem, Joanno ty potrafisz go podnieść w każdej godzinie! J. Opiat-Bojarska w rozmowie z Wioletą Sadowską ( Subiektywnie o książkach ) , przeprowadzonej na Warszawskich Targach Książki, przyznała, że ustawiła sobie porzeczkę wysoko, jeśli chodzi o tematy/problemy, które są przez nią poruszane w serii Kryształowi . Ja, jako długoletnia fanka, daleko wybiegam w przyszłość, z niecierpliwością czekam na następny tom cyklu o fuszach, oraz na każdą inną serię autorki. Czym jeszcze nas zaskoczy? Seks rządzi światem, tak było, jest i będzie, a pornobiznes, póki istnieje na niego zapotrzebowanie, będzie istniał. Nikt i nic tego nie zmieni. Nie ma znaczenia wiek, płeć czy zawód. Interes się kręci, pieniędzy przybywa, a chciwość ludzka nie zna granic i n ie omija również służb mundurowych, w fikcyjnej jednostce w Tarnowie Podgórnym. Naszym zadaniem jest bycie piękną iluzją. Kumasz? Muzą. Snem na jawie. Nazywaj to jak chcesz. Masz być czymś bliskim, a j

Bejbi - Mariusz Zielke

Miałam przyjemność poznać autora na zeszłorocznych targach w Krakowie, po premierze książki Dobre Miasto . Na półce mam kilka jego innych publikacji, ale przyznaję, że nie wszystkie jeszcze przeczytałam. Twardzielkę i Zło (gdzie współautorem jest Artur Nowak) gorąco wam za to mogę polecić. Jak tylko zobaczyłam informację, że dziennikarz pojawi się na Warszawskich Targach Książki z materiałami dotyczącymi dość rzekomo bulwersującej lektury, postanowiłam wziąć udział w spotkaniu. Oprócz garści zaskakujących wiadomości otrzymałam również książkę, która została napisana już jakiś czas temu, a którą miałam przyjemność przeczytać. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, powinna ona ukazać się na rynku czytelniczym w lipcu. Mariusz Zielke jako ghostwritter przelał na papier historię luksusowej prostytutki Moniki, która podzieliła się swoimi przeżyciami. Czy tajemnicza kobieta może się czuć bezpieczna, zdradzając kulisy funkcjonowania jej zawodu? Po przeczytaniu lektury nie wiem,

Oszukana

Takie thrillery jak ten, psychologiczne, chcę czytać. Od samego początku wsysa nas jego treść. Tajemnice, zagadki i niedopowiedzenia spowodowały, że ta książka dla mnie była nieodkładana. Dodatkowo cała ta mroczność zbudowana wokół akcji promocyjnej, trailer, załączona mapka do książki, dodała jeszcze smaczku. Dzieliłam się już z wam myślami, w trakcie czytania, co napisać o tej książce, by zdradzić jak najmniej szczegółów, mam nadzieję, że mi się to udało i zasiałam jeszcze większą niepewność co do jej treści. ..może powinnam od razu.. powiedzieć im wszystko od początku do końca.. Ale teraz już jest za późno, co się stało, to się nie odstanie. Dwudziestotrzyletnia atrakcyjna Lena mieszka w pięknym domu nad jeziorem z Nikodemem. Opanowany, zrównoważony i przystojny, niewymagający mężczyzna nieba by jej przychylił. Jak mówi o nim ona sama, to dar niebios. W ciągu dnia ma czas, by zajmować się swoim hobby. Uwielbia wszystko, co związane jest z fotografią, a wszechobecna cisza i

Biała róża, czarny las

Pamiętaj kim jesteś. Miesiąc temu miałam możliwość, jeszcze przed wydrukiem, przeczytania kolejnej urzekającej powieści, wydanej przez Wydawnictwo Niezwykłe. Historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, nietypowa, bo opowiedziana między innymi przez Niemkę, która musiała się poddać, w czasie II wojny światowej, idei nazistów. W ciągu kilku tygodni Hitler umocnił władzę. Wolność słowa, prasy i zgromadzeń publicznych została zniesiona i tak zakończył się niemiecki eksperyment z wolnością i demokracją. Młodziutka Franka Gerber wraz z rodzicami i bratem wiedli spokojne życie, do czasu, kiedy zaczęto rozwieszać flagi SS w Niemczech i ..nosić na rękawach opaski ze swastyką. II wojna światowa dopiero miała zacząć zbierać swoje żniwa. Propaganda zmieniała się w obsesję, a fanatycy tego reżimu byli jak zahipnotyzowani. Początkowo Franka, jak większość Niemców, dumna była, że przynależy do rasy aryjskiej. Któż nie chciałby być idealny człowiekiem. Niewielu decydowało się pozostać na u

Raz, dwa, trzy...giniesz ty! - recenzja przedpremierowa

KAMERA! AKCJA! Śmiem twierdzić, że wraz z tempem pisania, wzrasta komizm w powieściach autora. Ostatnia wydana książka Śmierć w blasku fleszy była bardzo dobra, a ta jest wg mnie.. jeszcze lepsza. Nie było chyba strony, na której buzia by mi się nie roześmiała. Kolejny raz postacie, wydarzenia i dialogi, spod pióra A. Rogozińskiego wyszły fenomenalnie. Co tu dużo pisać, uwielbiam komedie kryminalne w jego wykonaniu, choć trochę czułam się jak ten karaluch z książki, który zbaczał z trasy, kiedy miałam już wytypowanego mordercę. Trafiony? Akurat! Choćby nie wiem, ile razy wstawiane były opisy postaci, to ja się wciąż gubiłam. Autor do perfekcji opanował sztukę mieszania, wszystkiego i wszystkich, na dodatek we wszystko! On ma tym poderżnąć gardło gołej lasce, a nie pojedynkować się na błotach Grunwaldu z wielkim mistrzem Ulrichem von Jungingenem! Obecni bohaterowie Raz, dwa, trzy.. , jak w poprzedniej książce, nie schodzą z oświetlonej sceny, tyle że teraz, jest to plener

Zła

Jestem Alvina Knightly i nie zawaham się użyć wszystkiego wokół, co tylko pomoże mi przeżyć, a już w szczególności mojego ciała.  Szalona i bezkompromisowa kobieta wróciła, tym razem jeszcze pewniejsza siebie, by znów podbijać świat. Druga część trylogii pn. Zła jest wulgarną, a czasem wręcz odpychającą lekturą. To naprawdę specyficzna historia.  Czytelniku, jeśli nie przeszkadza ci wszechobecny i wyuzdany seks, wciąganie koksu, to nie zmuszaj się do jej czytania, bo po prostu poczujesz się zniesmaczony. Jeśli jednak lubisz fabułę, gdzie akcja wciąż zaskakuje scenami i słowami bez cenzury, to trafiłeś na niezłą mieszankę wybuchową. Jak sama bohaterka powieści to nazwała, ta przygoda, to istny Deadpool, tyle że włoski. Ja zostałam już wciągnięta do zwariowanego świata przez Szaloną i długo czekałam na dalsze losy kobiety demona. Teraz znowu pozostało mi czekanie na publikację ostatniej części .. - Miałaś przeżycie religijne? - Tak, tak. Jestem w ekstazie. - Bez przerwy dzie

Pasażer na gapę

Kiedy plany runą w łeb, a ty wciąż potrzebujesz pomocy, uważaj ..kogo weźmiesz za pasażera!  Jestem pozytywnie zaskoczona tą powieścią, nie ukrywam, że po Skazanym na zło , gdzie czułam jeszcze oddech Kuby z pierwszej tetralogii A. Bednarka, ustawiłam wyżej poprzeczkę. Pasażer na gapę to piąta książka w jego dorobku, inna historia, może i banalna, ale autor pokazał nam, że pomysł na opowieść może być nadal zaskakujący.    Autora wciąż ciekawi zwichrowana psychika ludzi, jako czytelniczka, która sama chętnie zagłębia się w ten temat, wciąż szukając literackich doznań, czekam na każdą kolejną powieść z niecierpliwością.  Tym razem czytałam bardzo dobry i dopracowany thriller. Krótko - zaskoczyło i wciągnęło, czyli prawidłowo. Gdy szpitalni sadyści zrobili swoje i przenieśli ich w końcu do ambulatorium, z miejsca zapodała mu zastrzyk. Zrobiła to jeszcze na korytarzu, później kazała osiłkowi zanieść go do sali i, jak się wyraziła, zabezpieczyć, tak, żeby nie zrobił sobie krzywdy.

Wada - recenzja przedpremierowa

Stare historie wyjdą w końcu na jaw.. Smutno mi było w trakcie czytania tej lektury, tyle na tych stronicach się podziało. Dawno chyba nie czułam się aż tak przytłoczona problemami. Faktem jest, że autor nad wyraz realistycznie opisuje życie bohaterów i ich problemy stają się naszymi, lecz ja czułam się nimi przytłoczona. Czy będę odosobniona w tych odczuciach? Niemniej jednak Wada , druga część trylogii przypadła i mnie do gustu. Nie mogłoby być inaczej. Styl pisarza, od pierwszej jego wydanej książki mnie już urzekł, wpierw dziennikarz Bener, a teraz komisarz Gross, goszczą w mojej biblioteczce. Można by rzec, stara miłość.. Na chełmżyńskiej plaży, w pobliżu jeziora, Bernard Gross znajduje zakrwawiony namiot oraz miejsce wokół niego. Ślady są rozmazane, ale co najważniejsze, nie ma ciała. Jest za to damska bielizna i przypinka harcerska. Prokurator Legner nie przyjmuje wiadomości o możliwości popełnienia zbrodni. Nie ma ciała, nie ma sprawy. Poszlaki wysunięte przez Grossa, są

Doborowa ósemka Anny C.

Doborowa ósemka Anny C. to lekki kryminał dla niewymagających czytelników. Historia miała być zabawna, niestety, albo ja straciłam poczucie humoru, albo nie był on wystarczający, żeby mnie rozbawić. Może sama fabuła miała być śmieszna? Pewnie niektóre postacie i ich zachowania można odebrać z przymrużeniem oka i z uśmiechem na ustach, lecz moim skromnym zdaniem, nie wiem, czy mimo wszystko zaliczyłabym tę historię do komedii kryminalnej. Ciekawe natomiast jest to, co dzieje się w książce, ponieważ pomysł na fabułę jest dość nietypowy, jak na kryminał przystało. Wreszcie możemy robić to, o czym zawsze marzyliśmy, kiedy wstępowaliśmy do policji. Możemy prowadzić dochodzenia bez presji, bez stosowania się do protokołów, procedur i bez składania raportów. Anna Capestan wcześniej zawieszona w służbie policji w Paryżu, dostaje propozycję kierowania dość specyficznym wydziałem kryminalnym. Pozostawiona właściwie bez wyboru, bez innych perspektyw na pracę, podejmuje się wyzwania. Bez o

Dziennik Kata. John Ellis.

Nie potrafił zabić kury, a zawodowo pociągał za dźwignię, wykonywał wyroki śmierci. Potwór, maszyna do zabijania, czy człowiek mający powołanie do swej profesji? Najpierw spinał skazanemu ręce, później towarzyszył w drodze na szafot, lecz najważniejszą rzecz robił dzień wcześniej. Dopasowywał długość sznura dla zbrodniarza, obliczał na podstawie wagi i wzrostu wysokość tzw. spadu, aby śmierć była natychmiastowa. Gdy egzekucja odbywa się z użyciem krzesła, trzeba postawić je na zapadni i posadzić na nim skazańca, a to może skutkować wieloma nieprzyjemnymi komplikacjami. Każdy, kto sięgnie po tę publikację, nastawić się musi na czytanie dziennika, choć nie są to opisywane wydarzenia dzień po dniu, to mamy tu do czynienia właśnie z taką formą przekazu. Dziennik Kata ..jest zlepkiem fragmentów z życia najsłynniejszego brytyjskiego kata. To jego zapiski i przemyślenia, w sposób prosty przelane na papier. Nie znajdziecie tu makabry, czy też mrożących w żyłach krwi historii. Poczytaci