Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2018

Cynamonowe dziewczyny

Blizny nie mają znaczenia ważne jest tylko to, że udało nam się przeżyć. Cynamonowe dziewczyny to 2 tom cyklu Wiślańskiego i jak się  niesamowicie cieszę, że jeszcze jedna publikacja przede mną. Spodziewałam się lekkiego kryminału, a jednak dostałam coś więcej. To bardzo dobry kryminał, momentami ohydnie krwawy z realnymi, niedających się nie lubić postaciami. No nie ze wszystkimi. Jest i krwawo i sensacyjnie, i troszkę powiedziałabym romantycznie, no i to, co lubię z odrobinką humorku. Czego chcieć więcej?  Dorzucić jeszcze muszę, że poznałam pióro kolejnej sąsiadki (prawie) z terenu, co jest tylko kolejnym plusem, ponieważ akcja dzieje się na Śląsku, w kilku miastach. Zadawać raz za razem rany, obserwować, jak wypływa z nich krew, wdychać jej zapach, czuć ją na sobie. Tymczasem właśnie na Śląsku, przez kilka lat morderca wybiera sobie miejsca na porzucanie zwłok, pozostawia ślady w miejscu zbrodni. Ofiary to młode i niewinne dziewczyny, które nie wiedzą, w jakich męcza

Byle do przodu

Byle do przodu r odzeństwo raz, dwa, rozwikłać zagadkę  niepewnej mamony chce znać. Co będzie po drodze? Trup i więzy na nodze. Wkracza detektyw. Wkracza policja. Czy wystarczy tylko intuicja? Gdyby świat był idealny, a ludzie przestrzegali norm prawnych i moralnych, natychmiast zwinęłabym interes. Ale jest jak jest, a jedyne, co możemy zrobić, to radzić sobie z tym. Czy zamierzają państwo popełnić przestępstwo? " Byle do przodu" to nowy cykl komedii kryminalnych, gdzie znajdziemy w głównej roli panią detektyw Matyldę. Matylda zostaje wynajęta przez rodzeństwo Marię i Piotrka, by szpiegować ich tatę. Obydwojgu nie daje spokoju fakt, że ojciec wsparł ich dość znacznie finansowo. Czują, że coś za tym się musi kryć i że pomoc ta, nie jest bezinteresowna. Maria zaczyna prowadzić własną restaurację, a Piotr centrum urody. Ich pojęcie na temat prowadzenia tych biznesów jest znikome. Mimo osobnego życia zawodowego prywatnie łączą siły, by rozwikłać hojność rodziciela. Do c

Polskie Archiwum X

14 lat temu powstało policyjne Archiwum X. Sprawy, którymi się zajmują, nazywane są przez nich w kryminologii kategorii „ciemna liczba zabójstw". Bogdan i Mariusz, którzy stworzyli tę jednostkę śledczą, jak sami mówią, nie wystarczy tylko brać pod uwagę schemat podręcznikowy, do każdej sprawy trzeba umieć podejść indywidualnie. Dla pewności, że on już nie żyje, Karola przyniosła wiadro z wodą, w którym zanurzyłyśmy jego głowę w reklamówce. Dla nas czytelników powstały dwie części lektury, które obrazują nam funkcjonowanie tej komórki/wydziału. Ich zadaniem jest przekopywanie się przez akta, wyszukiwanie spraw, którymi chcieliby się zająć oraz dokonywanie ich ponownej analizy. Niewyjaśnione przypadki zaginięć czekają po raz kolejny otwarcie śledztwa, a mordercy będą trafiać za kratki. Nie wystarczą tylko ślady kryminalistyczne, do każdego nowego dochodzenia trzeba podjeść nieszablonowo, a efekty będą widoczne. Powody tych popełnianych zbrodni były różnorakie - zemsta, miłość,

Substancja

Nie miałam możliwości jeszcze osobiście poznać Klaudii Kloc-Muniak, ale już po pierwszej książce zostałam jej fanką. Udało mi się natomiast zdobyć jeden autograf, o który poprosiłam @zapach_ksiazek, dziękuję patronce tej książki!   Wracając do autorki, kolejna prawie sąsiadka z podwórka, która tym razem zafascynowała mnie biotechnologią. Drugie odkrycie roku autora tworzącego thrillery medyczne. GDYBYM JEJ UWIERZYŁ to pierwsza część historii losów Julii, którą bardzo polubiłam. Rezolutna i inteligenta dziewczyna, która z pasją wykonuje swoją pracę, zafascynowała mnie światem medycyny. Wyglądało na to, że stworzyli potwora. SUBSTANCJA to kolejna opowieść z jej udziałem, ale poprzedzająca wydarzenia z pierwszej części. Młoda studentka zostaje zaproszona do koła naukowego. Dla niej to nie tylko wyzwanie, z którego wyciągnie korzyści zawodowe w przyszłości, ale również możliwość utrzymania się finansowo. Sześć osób wspólnie z Julią opracowuje innowacyjny lek, niestety coś poszło n

Dziewczyna z gór

Zastanawiam się, jak to jest ze mną, czytelnikiem? Czytam literaturę faktu o zbrodniarzach, sięgam po pozycje, po które sięga niewielka ilość odbiorców i owszem, towarzyszą temu emocje, lecz bardziej jest to ciekawość i wciąż niekończąca się chęć poszerzania wiedzy na ten temat. Po czym zaczynam zaczytywać się w powieści obyczajowej i wymiękam. Szukam chusteczek, chlipię i przeżywam. Przyznaję się, czytając DZIEWCZYNĘ Z GÓR, znów popadłam w melancholię. Cała historia jest niesamowita, lecz to, co najbardziej wywołało we mnie smutek to choroba. Mnie dotknęło to osobiście, więc być może dlatego tak bardzo przeżyłam razem z bohaterami kilkanaście lat ich życia. Z policyjnych danych wynika, że w ciągu pierwszych 24 godzin odnajdywanych jest około 30% wszystkich zaginionych, w ciągu pierwszych 48 godzin około 54%, w ciągu pierwszych 7 dni - około 77% a w ciągu pierwszych 30 dni od przyjęcia przez Policję zgłoszenia odnajdywanych jest ponad 90% wszystkich zaginionych. ( www.policja.pl

Strefy cyberwojny

Globalizacja i rozwój zrównoważony, wspomniałam już kiedyś, że odrzuciłam pracę doktorancką? Tym tematem właśnie miałam się zająć. Dziś zainteresowałabym się tematem globalizacji i cyfryzacji.  Cyfryzacja i Internet wpływa na jakość naszego życia.  Jesteś w sieci, zostawiasz ślad. Co z naszymi danymi osobowymi? Kto je kupuje i kto czerpie z nich korzyści materialne? Przez kogo możemy być inwigilowani i szpiegowani? Bardzo dużo pytań, ale część odpowiedzi znajdziecie w tej lekturze. Bardzo wam ją polecam. Należę do pokolenia, które zaczęło korzystać z technologii jako nastolatka, patrząc na swoje dziecko, różnica w odbiorze postępu jest kolosalna. Maszyna do pisania zastępowała mi Worda, telefon stacjonarny dzisiejszy smartfon. Jeśli dobrze pamiętam, to adres mailowy założyłam w 2002 r. Obecnie rozwój technologiczny jest tak zaawansowany, że nie jesteśmy w stanie nadążyć za nowinkami.  Siedemdziesiąt polubień wystarczy, by opisać charakter danej osoby lepiej, niż zrobiłby to je

Nie powiem

Pierwszy posmak seksualnej przygody, a ja już byłam uzależniona. To jedna z tych powieści, po których docenisz błękit nieba. To jedna z tych historii, po przeczytaniu której, będziesz szukał czułości drugiej osoby. Wszystko co przeżyłam z bohaterami, doświadczyłam tego bardzo realistycznie. Wczułam się w ich myśli, emocje, i w ich niekończące się nieszczęście i smutek. Bardzo melancholijne i tragiczne losy o nieustannie trwającej miłości, zniszczone przez jedną chwilę. Catherine teraz, wcześniej, i jeszcze wcześniej dzieli się z nami swoimi przeżyciami. Dziś nie może odezwać się słowem, utkwiła w szpitalu, gdzie czekają na jej powrót do zdrowia najbliżsi. Liv jej jedyna przyjaciółka, Sam jej mąż, psychiatra i dzieci czekają, aż wymówi .. cokolwiek. Traumatyczne wydarzenia właśnie z przeszłości nie pozwalają jej wydobyć z siebie głosu, a każda wizyta bliskich jest dla niej jak otwarcie małej rany. Oni wiedzą, co się stało, teraz robią wszystko, żeby Catherine wróciły wspomnienia

Zemsta i przebaczenie

Coraz częściej sięgam po opowiadania i nie zdarzyło mi się do tej pory powiedzieć „wszystkie były dobre”. Nadszedł właśnie ten moment, więc dzielę się z wami – wszystkie są warte polecenia i uwagi. Gdybyśmy swoją ścieżkę życia przeglądnęli w lustrze to zobaczylibyśmy, to co chcemy zobaczyć, czy też chcielibyśmy dokonać zmian? To tak naprawdę nasze lustrzane odbicia, czasem nieszczęśliwych ludzi. Wiecie co w tym wydaniu, było dla mnie najfajniejsze? 4 opowiadania, 4 historie tak bardzo różne od siebie, ale w każdym znajdziecie tytułowe emocje. Szokujące i zastanawiające opowieści kilku osób, które zmagają się z codziennym bytem na ziemi, poruszą każdego czytelnika.  Zemsta może nam przyjść lekko, gorzej jednak jest już z przebaczaniem. Co wtedy z winą i wstydem, z naszym sumieniem? Nie będę tego roztrząsać, sami przeczytajcie i spróbujcie przeanalizować decyzje bohaterów. Kilkoma dosłownie słowami chcę was zachęcić po jej sięgnięcie. Lepiej, żeby w tym domu mieszkały dwie la

Mauzoleum

Przekroczycie tę bramę? Zapraszam! Kolejny raz przekonuję się jakie polskie dobra czyhają wokół mnie. Pisarz pochodzący ze Śląska mistrzowsko osadza akcje kilkadziesiąt tysięcy km stąd. Moja ocena za tą podróż przekroczyła maksymalną skalę. Thomas Arnold sam sobie wypisał receptę na sukces kilka lat temu, pojawiając się na rynku czytelniczym. Teraz smakujemy ten sukces razem z nim. Jestem dopiero po trzech lekturach i jeszcze kilka przede mną, ale wiem, że każda z nich będzie zasługiwała na moją uwagę. Co najważniejsze, MAUZOLEUM w 100% zasługuje na miano thrillera, a nie ukrywam, że nie każda książka mająca być thrillerem tak mnie porywa. Zakochałam się w tej książce i próbuję znaleźć słowa mające odzwierciedlić to, co towarzyszyło mi przy lekturze. Nic nie zapowiadało takiego napięcia, które zafundował mi autor. Tak naprawdę miałam wrażenie, że oglądam nie tylko film przygodowy, ale przede wszystkim jakiś dreszczowiec. Wierzcie mi, dawno wychodząc rano do pracy, nie oglądała