Przejdź do głównej zawartości

Mauzoleum

Przekroczycie tę bramę? Zapraszam!



Kolejny raz przekonuję się jakie polskie dobra czyhają wokół mnie. Pisarz pochodzący ze Śląska mistrzowsko osadza akcje kilkadziesiąt tysięcy km stąd. Moja ocena za tą podróż przekroczyła maksymalną skalę.

Thomas Arnold sam sobie wypisał receptę na sukces kilka lat temu, pojawiając się na rynku czytelniczym. Teraz smakujemy ten sukces razem z nim.
Jestem dopiero po trzech lekturach i jeszcze kilka przede mną, ale wiem, że każda z nich będzie zasługiwała na moją uwagę. Co najważniejsze, MAUZOLEUM w 100% zasługuje na miano thrillera, a nie ukrywam, że nie każda książka mająca być thrillerem tak mnie porywa. Zakochałam się w tej książce i próbuję znaleźć słowa mające odzwierciedlić to, co towarzyszyło mi przy lekturze.

Nic nie zapowiadało takiego napięcia, które zafundował mi autor. Tak naprawdę miałam wrażenie, że oglądam nie tylko film przygodowy, ale przede wszystkim jakiś dreszczowiec. Wierzcie mi, dawno wychodząc rano do pracy, nie oglądałam się za siebie. Czytelniku jeśli otworzysz tę książkę, to przeżyjesz wspólnie z bohaterami chwile, które na długo zostaną ci w pamięci. Razem z Zackiem i Nicol znajdziesz się w miejscu, w którym ani ty nie chciałbyś się znajdować, ani oni. Niestety dla nich już jest za późno, a ty będziesz w tym wszystkim uczestniczył.
Wiedziała, że ten dzień zapamięta do końca życia.
Wielki dom skrywający nie tylko pajęczyny ma mnóstwo tajemnic związanych z przeszłością i teraźniejszością. Dwie rodziny, które dzieliły wcześniej TEN dom, nie są nieskazitelne. Pożar, cmentarzysko, zaginięcia to wszystko w pewien sposób je łączy. 
Ta para młodych ludzi przez przypadek i zachłanność wplecie się w straszne i przerażające zdarzenia, które zatrzymają ich w murach tego domu. Muszą sobie zaufać i nawzajem się wspierać. Tylko czy to wystarczy?
W tej całej historii chwilami będziemy cofać się w czasie, by poznać dzieje rodzin zamieszkałych tę mroczną rezydencję. Wszystko zostanie odkryte, a koniec - szykujcie się na totalnie zaskoczenie.

Czy faktycznie nad rodzinami wisiała klątwa? Czy Zack i Nicol wzbogacą się i czy odkryją wszystkie sekrety domowników?

Nie lubię się z wami dzielić losami bohaterów i wskazywać ich dalszych poczynań, więc i teraz tego nie zrobię. Zaufajcie mi! Kryminały autora, które czytałam były dla smakowite, ale ten thriller był wyśmienity. Ta lektura dostarczyła mi niesamowitych wrażeń. Thomasie Arnold czekam na kolejny thriller. Wy koniecznie czytajcie w półmroku i po zmroku, czyli po 16 już można..

Bardzo dziękuję autorowi za świeżutki egzemplarz!!






Mauzoleum
Thomas Arnold
Wydawnictwo: Wydawnictwo Vectra

Popularne posty z tego bloga

Doświadczenia kata. James Berry

O godz. 8.00 dokonywane były przez niego wyroki śmierci, jego profesja była niezbędna i mało poważana. Jak wiele tajemnic skrywał, jakie były jego obowiązki, dowiedzieć się możecie z poniższej lektury. Wydawnictwo Aktywa wydało kolejną publikację z serii Rozmowy z Katem, która ujrzała światło dziennie już w 1982 r. Doświadczenia kata. James Berry .  Tym razem swoimi zawodowymi kompetencjami dzieli się z nami pan James. Jak się okazuje, to mężczyzna o miękkim sercu, z poczuciem humoru, a także konserwatysta, dla którego wędkowanie jest dobrą rozrywką w wolnym czasie. Przypadek sprawił, że zdecydował się na wybór tego zawodu. Byli tacy, którzy mówili o nim „podły kat”. Pewnie wiecie, że kaci, z reguły nie byli dobrze postrzegani. No cóż, chyba nie ma się czemu dziwić, jednak czytając tę lekturę kolejny raz upewniam się, że wykonując swoją pracę, zależało im przede wszystkim na sprawnym, szybkim i co najważniejsze, humanitarnym przeprowadzaniu egzekucji. Gdyby wszyscy morder

Post Scriptum - Niezalezyny kwartalnik literacko artystyczny

Czytacie jeszcze w ogóle prasę? Ja rzadko, a kolorowe magazyny  w ogóle. Jakoś nie mam potrzeby. Za to chętnie kupuję i zaglądam do  Pocisk magazyn literacko-kryminalny , o czym na pewno wiecie. Tym razem, w przedstawionym wydaniu, moją uwagę przykuł wywiad ze znajomym mi autorem . Polecam na rozgrzewkę fanom kryminałów i nie tylko. Bodźcem do naszego spotkania na łamach pisma stała się nagroda Grand Prix,  którą odebrał Pan, II edycję niezależnego  plebiscytu na polską Książkę Roku Brakująca Litera 2018. Laur przyznany Szkarłatnej głębi jest zupełnie inny, bo niszowy. Co  Pan czuł, odbierając go? Wiecie już o kim mowa? Krzysztof Bochus.  Pisarz wspomina tu m.in.  o powieści, która już krąży po blogosferze (mam już i ja). Zerkam co dalej. "O wydawaniu książek.." i znowu coś ciekawego, choć niekoniecznie świeżego. Nie znam pana, który przygotowywał ten materiał, ale jest pisany z pazurem i humorem :)  Tak to ja mogę czytać nawet przepisy kulinarne. Poezja i muzy

Powiesić, wybebeszyć i poćwiartować, czyli historia egzekucji

Show must go on ..Wyobraź sobie, że stoisz wśród publiczności i czekasz na egzekucję. Teraz zamknij oczy i spróbuj sobie wyobrazić najgorszy z możliwych krzyków, jaki człowiek może z siebie wydać. Zanim zostanie stracony, będzie przypalany, rozszarpywany lub być może ugotowany. Forma dowolna. Możesz? Ja niestety nie, jakakolwiek forma śmierci, po przeczytaniu tej literatury nie jest dla mnie humanitarna. Zresztą chyba takiej nawet nie ma. Głowę podnoszono jeszcze na chwilę, żeby publiczność mogła wyrazić swoją aprobatę, po czym wrzucano ją do kosza razem z ciałem i całość zabierano na cmentarz. Przeczytałam już sporo książek, w których naczytałam się o różnorakich sposobach śmierci i wciąż czasem jestem zaskakiwana, lecz ta pozycja jest wyjątkowo drastyczna. Zdecydowanie dla czytelnika o stalowych nerwach i przede wszystkim kierowana dla osób dorosłych.  Ten album śmierci jest przepięknie wydany, prawie na każdej stronie znajdują się fotografie, obrazy albo szkice przedstawia