Przejdź do głównej zawartości

Zemsta i przebaczenie

Coraz częściej sięgam po opowiadania i nie zdarzyło mi się do tej pory powiedzieć „wszystkie były dobre”. Nadszedł właśnie ten moment, więc dzielę się z wami – wszystkie są warte polecenia i uwagi.
Gdybyśmy swoją ścieżkę życia przeglądnęli w lustrze to zobaczylibyśmy, to co chcemy zobaczyć, czy też chcielibyśmy dokonać zmian? To tak naprawdę nasze lustrzane odbicia, czasem nieszczęśliwych ludzi.



Wiecie co w tym wydaniu, było dla mnie najfajniejsze? 4 opowiadania, 4 historie tak bardzo różne od siebie, ale w każdym znajdziecie tytułowe emocje. Szokujące i zastanawiające opowieści kilku osób, które zmagają się z codziennym bytem na ziemi, poruszą każdego czytelnika. 
Zemsta może nam przyjść lekko, gorzej jednak jest już z przebaczaniem. Co wtedy z winą i wstydem, z naszym sumieniem? Nie będę tego roztrząsać, sami przeczytajcie i spróbujcie przeanalizować decyzje bohaterów. Kilkoma dosłownie słowami chcę was zachęcić po jej sięgnięcie.
Lepiej, żeby w tym domu mieszkały dwie larwy niż jedna gąsienica i jeden motyl.
Historia sióstr bliźniąt była dla mnie nie tylko nieprzewidywalna, ale i też nieprawdopodobna! Identyczne z wyglądu, różne w charakterach brną przez trudy życia. Gdy jedna otrzymuje od życia więcej, a druga zaczyna zazdrościć, to nie wróży to nic dobrego. Jak mocno można zaszkodzić bliźnim, których się powinno kochać, wspierać i którymi powinniśmy się opiekować?
U zwierząt samiec nigdy nie zapomina karmić ani wychowywać własnych młodych.

Kolejna historia, która łapie czytelnika za serce i dosłownie nim wstrząsa. Nie jest ona tylko o przebaczaniu, ale przede wszystkim o dozgonnej miłości matki do syna. Nastoletnia zabawa zmienia się w życiowy dramat, który zostawi po sobie kolejne pokolenie. Biedny czy bogaty, głupi czy mądry ma prawo do własnego szczęścia, a jeśli ktoś nam to szczęście odbierze?

Łączyła ich dziwna więź. Dwoje wariatów. Dwoje przygnębionych ludzi. Odczuwali podobne zgubienie.
To opowiadanie, które może bardzo przypaść do gustu osobom, które zaczytują się w kryminałach i chłoną różnorakie książki o zabójcach. Ofiara i morderca stają twarzą w twarz, tylko które z nich ma teraz więcej odwagi? Kto kryje się za ofiarą? 
Bardzo odważnie napisane opowiadanie przez autora, dokonujące kolejny raz analizy przeciwności losu.
Zdradzają swój sekret, czuł się nędzniejszy niż kiedykolwiek.
Jeśli lubicie „Małego księcia”, to historia lotnika może wam przypaść do gustu. Dla mnie to jedyne opowiadanie, które mnie nie zachwyciło, choć nie ukrywam, samo przesłanie jest również ciekawe i intrygujące, jak pozostałe.

Ta lektura zawiera pełen wachlarz emocji i ludzkich zachowań. Nie wszystkie one jednak zasługują na pochwałę. Są wydarzenia i sytuacje, na które nie mamy wpływu. Są też takie, gdzie oczekuje się od nas godnego zachowania, bycia po prostu ludzkim. Jednak jeśli mamy swoje sekrety i swoje tajemnice, musimy ponosić konsekwencje swych czynów. Niejednokrotnie ważą one na naszym całym życiu. Złe wybory, nieludzkie zachowania pozostają z nami. To my podejmujemy decyzje i musimy z tym żyć. Gorąco was namawiam do lektury, która na długo zostanie w waszych głowach.

Ps. Od kilkunastu miesięcy wahałam się nad lekturą „Oskar i pani Róża”. Teraz już wiem, że chcę mieć powieść tego autora na półce.

Bardzo dziękuję za egzemplarz do recenzji:







Zemsta i przebaczenie
Éric-Emmanuel Schmitt
Tłumaczenie: Łukasz Müller
Wydawnictwo: Znak Literanova






Popularne posty z tego bloga

Doświadczenia kata. James Berry

O godz. 8.00 dokonywane były przez niego wyroki śmierci, jego profesja była niezbędna i mało poważana. Jak wiele tajemnic skrywał, jakie były jego obowiązki, dowiedzieć się możecie z poniższej lektury. Wydawnictwo Aktywa wydało kolejną publikację z serii Rozmowy z Katem, która ujrzała światło dziennie już w 1982 r. Doświadczenia kata. James Berry .  Tym razem swoimi zawodowymi kompetencjami dzieli się z nami pan James. Jak się okazuje, to mężczyzna o miękkim sercu, z poczuciem humoru, a także konserwatysta, dla którego wędkowanie jest dobrą rozrywką w wolnym czasie. Przypadek sprawił, że zdecydował się na wybór tego zawodu. Byli tacy, którzy mówili o nim „podły kat”. Pewnie wiecie, że kaci, z reguły nie byli dobrze postrzegani. No cóż, chyba nie ma się czemu dziwić, jednak czytając tę lekturę kolejny raz upewniam się, że wykonując swoją pracę, zależało im przede wszystkim na sprawnym, szybkim i co najważniejsze, humanitarnym przeprowadzaniu egzekucji. Gdyby wszyscy morder

Post Scriptum - Niezalezyny kwartalnik literacko artystyczny

Czytacie jeszcze w ogóle prasę? Ja rzadko, a kolorowe magazyny  w ogóle. Jakoś nie mam potrzeby. Za to chętnie kupuję i zaglądam do  Pocisk magazyn literacko-kryminalny , o czym na pewno wiecie. Tym razem, w przedstawionym wydaniu, moją uwagę przykuł wywiad ze znajomym mi autorem . Polecam na rozgrzewkę fanom kryminałów i nie tylko. Bodźcem do naszego spotkania na łamach pisma stała się nagroda Grand Prix,  którą odebrał Pan, II edycję niezależnego  plebiscytu na polską Książkę Roku Brakująca Litera 2018. Laur przyznany Szkarłatnej głębi jest zupełnie inny, bo niszowy. Co  Pan czuł, odbierając go? Wiecie już o kim mowa? Krzysztof Bochus.  Pisarz wspomina tu m.in.  o powieści, która już krąży po blogosferze (mam już i ja). Zerkam co dalej. "O wydawaniu książek.." i znowu coś ciekawego, choć niekoniecznie świeżego. Nie znam pana, który przygotowywał ten materiał, ale jest pisany z pazurem i humorem :)  Tak to ja mogę czytać nawet przepisy kulinarne. Poezja i muzy

Powiesić, wybebeszyć i poćwiartować, czyli historia egzekucji

Show must go on ..Wyobraź sobie, że stoisz wśród publiczności i czekasz na egzekucję. Teraz zamknij oczy i spróbuj sobie wyobrazić najgorszy z możliwych krzyków, jaki człowiek może z siebie wydać. Zanim zostanie stracony, będzie przypalany, rozszarpywany lub być może ugotowany. Forma dowolna. Możesz? Ja niestety nie, jakakolwiek forma śmierci, po przeczytaniu tej literatury nie jest dla mnie humanitarna. Zresztą chyba takiej nawet nie ma. Głowę podnoszono jeszcze na chwilę, żeby publiczność mogła wyrazić swoją aprobatę, po czym wrzucano ją do kosza razem z ciałem i całość zabierano na cmentarz. Przeczytałam już sporo książek, w których naczytałam się o różnorakich sposobach śmierci i wciąż czasem jestem zaskakiwana, lecz ta pozycja jest wyjątkowo drastyczna. Zdecydowanie dla czytelnika o stalowych nerwach i przede wszystkim kierowana dla osób dorosłych.  Ten album śmierci jest przepięknie wydany, prawie na każdej stronie znajdują się fotografie, obrazy albo szkice przedstawia