Przejdź do głównej zawartości

Blask

Działam po omacku. Ale muszę coś zrobić. Jeśli faktycznie w tym wszystkim chodzi o skarb, to muszę dowiedzieć się o nim jak najwięcej.
Przykro mi, ale dobrych książek nigdy dość, więc i tym razem koniecznie muszę się z wami podzielić optymistycznymi słowami.
Pomimo że mam kilka książek autora, które zalegają na półce Blask była jego pierwszą, przeczytaną powieścią. Jeśli pozostałe są tak dobre, to czekają mnie kolejne wyśmienite uczty.
Okazja czyni złodzieja, jakie to stare, prawdziwe i wciąż aktualne. Niektórzy z nas są w stanie zrobić wszystko, by móc tylko się wzbogacić i mieć lepsze życie. Przerażająca jest głupota ludzka, a podjęcie jednej decyzji niefortunnie może zmienić losy ludzi. Są tacy, którzy nie mają skrupułów i o tym jest właśnie ta historia.

W 1946 roku giną niczemu winni żydowscy chłopcy. Jeden z nich trzymał w rączce brylant. Wiktor Krugły jako świeży milicjant zajmie się tą sprawą, tyle że nie będzie miał sprzymierzeńców w jej rozwiązaniu.

Niecałe trzydzieści lat później w tym samym mieście, w Szczecinie znalezione zostają zwłoki prostytutki. Ślady zbrodni są dość niespotykane. Są podejrzani, zatrzymani, jednak w tej sprawie dalej brakuje wyjaśnień.

Kolejne, czterdzieści lat później prawniczka, Agata Prażmowska musi zidentyfikować zwłoki swojej byłej klientki. W międzyczasie umiera jej ojciec. Przytłoczona obiema sprawami i sama już na tym świecie, bez bliższej rodziny, próbuje stworzyć drzewo genealogiczne. Zapłonem do tego były znalezione dokumenty po śmierci taty.
Lepsza straszna prawda czy niewiedza?
Agata jest w stanie zrobić wszystko, by znaleźć odpowiedzi na wiele nurtujących ją pytań. 

Trzy wątki czasowe i trzy sprawy przez siedemdziesiąt lat mają coś ze sobą wspólnego. Każdy z tych okresów został bardzo realnie odzwierciedlony, poprzez słownictwo, politykę, krajobraz czy też bohaterów. 
Czasy współczesne z epizodami historycznymi w tle, to ostatnio literatura, która idealnie wpasowała się w mój czytelniczy gust.
I zdecydował się. Za chwilę miał postawić wszystko na jedną kartę. Całe swoje życie. Swoje i ich.
Nie tylko na zagadkowej historii brylantu skupił się autor. Z tej tajemniczej genealogii poznamy wiele intrygujących postaci, których zachowania niejednokrotnie nas zadziwią, a które scalą ten bardzo dobry kryminał. 
Mimo tego, że opowieść ta jest przytłaczająca i smutna, to jest świetną rozrywką.
Jeśli jeszcze nie znacie twórczości Marka Stelara, to nie pozostaje wam nic innego jak zatopić się w fikcji i "oślepnąć" z Blasku.

Ps. Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak namiętnie zaglądałam do sieci, by znaleźć wyjaśnienia nowych słów.

Dziękuję za egzemplarz:


Blask
Marek Stelar
Wydawnictwo: Videograf SA
Premiera: 14 maja 2019







Popularne posty z tego bloga

Doświadczenia kata. James Berry

O godz. 8.00 dokonywane były przez niego wyroki śmierci, jego profesja była niezbędna i mało poważana. Jak wiele tajemnic skrywał, jakie były jego obowiązki, dowiedzieć się możecie z poniższej lektury. Wydawnictwo Aktywa wydało kolejną publikację z serii Rozmowy z Katem, która ujrzała światło dziennie już w 1982 r. Doświadczenia kata. James Berry .  Tym razem swoimi zawodowymi kompetencjami dzieli się z nami pan James. Jak się okazuje, to mężczyzna o miękkim sercu, z poczuciem humoru, a także konserwatysta, dla którego wędkowanie jest dobrą rozrywką w wolnym czasie. Przypadek sprawił, że zdecydował się na wybór tego zawodu. Byli tacy, którzy mówili o nim „podły kat”. Pewnie wiecie, że kaci, z reguły nie byli dobrze postrzegani. No cóż, chyba nie ma się czemu dziwić, jednak czytając tę lekturę kolejny raz upewniam się, że wykonując swoją pracę, zależało im przede wszystkim na sprawnym, szybkim i co najważniejsze, humanitarnym przeprowadzaniu egzekucji. Gdyby wszyscy morder

Post Scriptum - Niezalezyny kwartalnik literacko artystyczny

Czytacie jeszcze w ogóle prasę? Ja rzadko, a kolorowe magazyny  w ogóle. Jakoś nie mam potrzeby. Za to chętnie kupuję i zaglądam do  Pocisk magazyn literacko-kryminalny , o czym na pewno wiecie. Tym razem, w przedstawionym wydaniu, moją uwagę przykuł wywiad ze znajomym mi autorem . Polecam na rozgrzewkę fanom kryminałów i nie tylko. Bodźcem do naszego spotkania na łamach pisma stała się nagroda Grand Prix,  którą odebrał Pan, II edycję niezależnego  plebiscytu na polską Książkę Roku Brakująca Litera 2018. Laur przyznany Szkarłatnej głębi jest zupełnie inny, bo niszowy. Co  Pan czuł, odbierając go? Wiecie już o kim mowa? Krzysztof Bochus.  Pisarz wspomina tu m.in.  o powieści, która już krąży po blogosferze (mam już i ja). Zerkam co dalej. "O wydawaniu książek.." i znowu coś ciekawego, choć niekoniecznie świeżego. Nie znam pana, który przygotowywał ten materiał, ale jest pisany z pazurem i humorem :)  Tak to ja mogę czytać nawet przepisy kulinarne. Poezja i muzy

Dolina gniewu. Krzysztof Bochus.

Każda wojna ma swoją cenę. Niezależnie od noszonego na mundurze żołnierskim symbolu dyktatury... „Nie daj się zabić. Wróć żywy". Z nieukrywaną przyjemnością sięgnęłam po piąty już tom  z radcą Abellem  w głównej roli. Mowa oczywiście o „Dolinie gniewu”, której premiera zaplanowana jest 17 maja. Rzekomo ostatnia część, i tu zapewne będzie fala smutku wśród czytelniczek  i czytelników, była dla mnie nad wyraz emocjonalna, czego raczej się nie spodziewałam. „Nie ma takiego cierpienia, którego człowiek nie wyrządziłby bliźniemu, jeśli uzna go za wroga lub jeśli mu to przyniesie wymierną korzyść". Christian Abell, obecnie były radca kryminalny  z Kriminalpolizei, człowiek  z zasadami i nietracący głowy  w obliczu tragedii, wypowiada wojnę całemu światu. Punktem zapalnym była podjęta decyzja o wywiezieniu teścia, Piotra Morela, z wojskowego lazaretu. A konkretnie z paszczy lwa.  W Gdańsku bowiem trwa sowiecka zagłada. Mimo że powrót  z emigracji był ryzykowny, takiego scenariusza,