Czasami, żeby wygrać partię, trzeba coś poświęcić.
Teraz już wiem, że pan Maciej Siembieda potrafi oczarować czytelnika słowami. Wciąż zastanawiam się, co mam napisać o tej książce. Na pewno to, że jest bardzo dobra i nic tu nie jest czarno-białe.
Autor, pisząc tę historię, sam przyznaje, że starał się dbać o każdy szczegół, potwierdzając niektóre detale nawet u ekspertów. Te bardzo staranne przygotowania do wydania tej powieści, zbiera właśnie plony.
Akcja książki dzieje się w ciągu kilkudziesięciu lat, począwszy od II wojny światowej, skończywszy na latach 90.
Wanda Kuryło główna postać zwana Muszką zostaje wessana do AK i na naszych oczach zmienia się jak kameleon, potrafi dostosować się do każdego środowiska. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Jej misja dopiero się rozpoczyna.
Szpiedzy, zasadzki, konspiracje i skarb, amerykański kontrwywiad, koncern BMW w Monachium, oraz postać pana Jerzego Ostrowskiego, mistrza szachowego, który został porwany w 1966 r. te wątki w sposób perfekcyjny łączy autor na kartach powieści. Gambit to nie tylko kawałek historii, to również opowieść o zdradzie, przyjaźni, czy też miłości.
Rozpoczynając lekturę, wiedziałam, że pewne wydarzenia autentycznie miały miejsce, a i niektóre osoby są w niej prawdziwe. Na ten temat znajdziecie sporo informacji w przeprowadzonych wywiadach z autorem.
To, co było dla mnie bardzo istotne, to zabieg przypominania czytelnikom o wcześniejszych wydarzeniach, które miały miejsce w książce. Było to dla mnie niezwykle ważne, ponieważ czytając ją przez kilka dni, traciłam wątek. Przy tej fabule trzeba się jednak skoncentrować.
Jeśli szukacie thrillera szpiegowskiego, lubicie historię, a nade wszystko cenicie niepowtarzalny styl pisania, to nie pozostaje nic innego, jak tylko zapoznać się z Gambitem.
Panie Macieju raz jeszcze dziękuję za niesamowitą przygodę czytelniczą oraz za to, że zabrał mnie w malutkie miejsce na mapie Niemiec, które wywołało we mnie wspomnienia z dzieciństwa.
Możecie uwierzyć, przy końcu książki wylałam łzy.
Drogą powrotną gryps trafił do nas. Teraz jest twój.
- Co mam z nim zrobić?..
- Przede wszystkim strzec jak źrenicy oka.
Gambit
Maciej Siembieda
Wydawnictwo: Agora SA