Przejdź do głównej zawartości

SUKCES RYSOWANY SZMINKĄ - Anita Scharmach

Wspominałam już kiedyś, że się nie maluję. Może nie do końca, bo moim jedynym przyjacielem z kosmetyków, jest róż do policzków. Posiadam jedną szminkę, jak na rudowłosą (farbowaną) musiała być czerwona. 
Julia natomiast ma ich ciut więcej. Czy to może być sukcesem? 



No więc moja prawie rówieśniczka, jest kobietą, która spełnia się zawodowo. 
W jej życiu prywatnym jednak jest zastój. W cudownym apartamencie, który zamieszkuje, czekają tylko koty. 
Julia pochowała swojego ukochanego i teraz żyje z dnia na dzień, realizując się 
w pracy. Mimo swego dostatku i spełniania się w tym, co robi, nie wszystko jest proste i łatwe. Ona po prostu, jak wszyscy, szuka swojego miejsca na ziemi. Zdecydowana czterdziestolatka staje przed musem popuszczenia nagle cugli wolności. 
Bogactwo to jednak nie wszystko. Człowiek to przede wszystkim emocje, uśmiech lub łzy. Historia Julii ma to wszystko. W ciągu kilku dni ta, niezależna kobieta postanowiła zmienić swoje życie. 
Nie boję się o tym mówić. To problem, który dotknąć może wszystkich.
Otaczający ją przyjaciele i rodzina wspierają ją w tym okresie zmian. Jedyną osobą, na której pozytywne uczucia nie mogła liczyć to jej matka. Wierzcie mi,  to był najbardziej denerwujący człowiek w tej opowieści. 
Autorka z pomocą szminki stworzyła całkiem realną historię, z przesympatycznymi bohaterami. Całym sercem w tej historii, kibicowałam Julii w jej wyborach. Na szczęście były trafne!
Teraz to i ja mogę być szczęśliwa..
Powiedziałabym, że to komedia i obyczajówka w jednym. Część z was, którzy są już po lekturze, uroniła łzy. Ja też, więc nie odstaję od reszty. Spodziewałam się tylko komedii, a dostałam wzruszającą opowieść, której przesłaniem jest - rodzina jest najważniejsza. Z początku sceptycznie podchodziłam do osoby, którą na wszystko stać. Nasza bohaterka okazała się być wonderwoman i tym zdobyła moje i pewnie wasze serca. 
Najważniejsza i kluczowa sprawa - co z tą szminką? Julia dzięki niej znalazła swoje miejsce na ziemi. Jeśli zacznę codziennie malować usta, znajdę sukces i ja?
Przyznam, że okładka mnie zmyliła, ponieważ nie spodziewałam się aż tak emocjonującej powieści.
Wam czytelnikom/czytelniczkom śmiało polecam tę pozycję czytelniczą, tym którzy używają szminki i tym, którzy dopiero zaczną.

Ps. Napotkałam się na LUBiMYCZYTAĆ.PL na opinię Piotrka - "Płeć brzydka również będzie bawiła się doskonale, czego jestem przykładem". Anito Scharmach, gratulacje! To dowód na to, że nie jest to lektura tylko dla kobiet.
Ps. Zaopatrzcie się w chusteczki.
Ps. Nie perfumujcie książek, być może ona trafi do rąk osoby, takiej jak ja, której to przeszkadzało. Wiem, że miało mi to sprawić przyjemność, jednak bardzo mi to przeszkadzało.



Dziękuję za możliwość udziału w Book Tour zorganizowanym przez Promotorka Czytelnictwa

Sukces rysowany szminką
Anita Scharmach
Wydawnictwo: Lucky












Popularne posty z tego bloga

Doświadczenia kata. James Berry

O godz. 8.00 dokonywane były przez niego wyroki śmierci, jego profesja była niezbędna i mało poważana. Jak wiele tajemnic skrywał, jakie były jego obowiązki, dowiedzieć się możecie z poniższej lektury. Wydawnictwo Aktywa wydało kolejną publikację z serii Rozmowy z Katem, która ujrzała światło dziennie już w 1982 r. Doświadczenia kata. James Berry .  Tym razem swoimi zawodowymi kompetencjami dzieli się z nami pan James. Jak się okazuje, to mężczyzna o miękkim sercu, z poczuciem humoru, a także konserwatysta, dla którego wędkowanie jest dobrą rozrywką w wolnym czasie. Przypadek sprawił, że zdecydował się na wybór tego zawodu. Byli tacy, którzy mówili o nim „podły kat”. Pewnie wiecie, że kaci, z reguły nie byli dobrze postrzegani. No cóż, chyba nie ma się czemu dziwić, jednak czytając tę lekturę kolejny raz upewniam się, że wykonując swoją pracę, zależało im przede wszystkim na sprawnym, szybkim i co najważniejsze, humanitarnym przeprowadzaniu egzekucji. Gdyby wszyscy morder

Post Scriptum - Niezalezyny kwartalnik literacko artystyczny

Czytacie jeszcze w ogóle prasę? Ja rzadko, a kolorowe magazyny  w ogóle. Jakoś nie mam potrzeby. Za to chętnie kupuję i zaglądam do  Pocisk magazyn literacko-kryminalny , o czym na pewno wiecie. Tym razem, w przedstawionym wydaniu, moją uwagę przykuł wywiad ze znajomym mi autorem . Polecam na rozgrzewkę fanom kryminałów i nie tylko. Bodźcem do naszego spotkania na łamach pisma stała się nagroda Grand Prix,  którą odebrał Pan, II edycję niezależnego  plebiscytu na polską Książkę Roku Brakująca Litera 2018. Laur przyznany Szkarłatnej głębi jest zupełnie inny, bo niszowy. Co  Pan czuł, odbierając go? Wiecie już o kim mowa? Krzysztof Bochus.  Pisarz wspomina tu m.in.  o powieści, która już krąży po blogosferze (mam już i ja). Zerkam co dalej. "O wydawaniu książek.." i znowu coś ciekawego, choć niekoniecznie świeżego. Nie znam pana, który przygotowywał ten materiał, ale jest pisany z pazurem i humorem :)  Tak to ja mogę czytać nawet przepisy kulinarne. Poezja i muzy

Powiesić, wybebeszyć i poćwiartować, czyli historia egzekucji

Show must go on ..Wyobraź sobie, że stoisz wśród publiczności i czekasz na egzekucję. Teraz zamknij oczy i spróbuj sobie wyobrazić najgorszy z możliwych krzyków, jaki człowiek może z siebie wydać. Zanim zostanie stracony, będzie przypalany, rozszarpywany lub być może ugotowany. Forma dowolna. Możesz? Ja niestety nie, jakakolwiek forma śmierci, po przeczytaniu tej literatury nie jest dla mnie humanitarna. Zresztą chyba takiej nawet nie ma. Głowę podnoszono jeszcze na chwilę, żeby publiczność mogła wyrazić swoją aprobatę, po czym wrzucano ją do kosza razem z ciałem i całość zabierano na cmentarz. Przeczytałam już sporo książek, w których naczytałam się o różnorakich sposobach śmierci i wciąż czasem jestem zaskakiwana, lecz ta pozycja jest wyjątkowo drastyczna. Zdecydowanie dla czytelnika o stalowych nerwach i przede wszystkim kierowana dla osób dorosłych.  Ten album śmierci jest przepięknie wydany, prawie na każdej stronie znajdują się fotografie, obrazy albo szkice przedstawia