Przejdź do głównej zawartości

POKUSZENIE - Piotr Bojarski

Złotka nie odkryłam,ale sreberko już pewnie tak. 
Piotrze Bojarski,  summa summarum, to było całkiem good, man.




Okres wakacji to dobry czas na odpoczynek, lenistwo i przygody. 
Tego wówczas oczekujemy. Czasem planujemy coś, co nie do końca toczy się tak jak powinno.
Tak też i tu miało to miejsce. Bogdan Popiołek nasz bohater, nauczyciel historii, wyjeżdża na zaproszenie znajomego na wakacje. Wschowa, miejsce docelowe to małe miasteczko, które jak się później okazuje, ma swoje tajemnice. 
Nauczyciele na wakacjach zamiast odpoczywać zaczynają się zabawiać w detektywów. Kiedy były kustosz, mieszkający we Wschowie, zostaje zamordowany, Bogdan wraz z Markiem, zaczynają się angażować w kryminalną zagadkę, która ma dłuższą historię. Kustosz uznawany za znakomitego historyka miasta, ale i też dziwaka jest zalążkiem ciekawie uknutej intrygi przez autora. 
Im więcej znałem detali, tym bardziej wciągała mnie ta historyczna rekonstrukcja.
Robert Gromadzki, redaktor miejscowej gazety również interesuje się zabójstwem Zamojskiego, kustosza. We trójkę odkrywają przeszłość miasta i przenoszą się do wieku XVIII.
W między czasie dochodzi do kolejnego morderstwa. W tym cichym i spokojnym mieście grasuje gangster, który.. No własnie. Co ma z tym wspólnego ciemny półświatek?

Właśnie dobrnęliśmy  do kresu pewnej przygody, którą wszyscy zapamiętamy do końca życia.
Najmocniejszą dla mnie mocną stroną był wątek historyczny. Czułam się czasem, jakbym przemierzała i zwiedzała to miasto wzdłuż i wszerz z przewodnikiem. Historia tego miasta i jak pisze autor, pewnych wymyślonych sytuacji na potrzeby książki, spowodowały, że mam chęć to miasto zwiedzić.
Jest to książka lekka i prosta mimo morderstw w tle. Nie można się tu nastawić na szybki bieg akcji czy mocne bicie serca. Próbuje sięgnąć pamięcią i chyba mogę śmiało stwierdzić, że jest mało historii gdzie śledztwem zajmują się "poboczne" osoby.
Powiedziałabym dobry kryminał dla niewymagających jednak nie tylko na okres wakacyjny.
..ta historia stała się niebezpieczna.
PS. BIEGACZ to I część przygód z Bogdanem Popiołkiem.


Za możliwość przeczytania przygód Bogdana dziękuję Wydawnictwu Czwartej Stronie.




Pokuszenie
Piotr Bojarski
Wydawnictwo: Czwarta Strona

Popularne posty z tego bloga

Doświadczenia kata. James Berry

O godz. 8.00 dokonywane były przez niego wyroki śmierci, jego profesja była niezbędna i mało poważana. Jak wiele tajemnic skrywał, jakie były jego obowiązki, dowiedzieć się możecie z poniższej lektury. Wydawnictwo Aktywa wydało kolejną publikację z serii Rozmowy z Katem, która ujrzała światło dziennie już w 1982 r. Doświadczenia kata. James Berry .  Tym razem swoimi zawodowymi kompetencjami dzieli się z nami pan James. Jak się okazuje, to mężczyzna o miękkim sercu, z poczuciem humoru, a także konserwatysta, dla którego wędkowanie jest dobrą rozrywką w wolnym czasie. Przypadek sprawił, że zdecydował się na wybór tego zawodu. Byli tacy, którzy mówili o nim „podły kat”. Pewnie wiecie, że kaci, z reguły nie byli dobrze postrzegani. No cóż, chyba nie ma się czemu dziwić, jednak czytając tę lekturę kolejny raz upewniam się, że wykonując swoją pracę, zależało im przede wszystkim na sprawnym, szybkim i co najważniejsze, humanitarnym przeprowadzaniu egzekucji. Gdyby wszyscy morder

Post Scriptum - Niezalezyny kwartalnik literacko artystyczny

Czytacie jeszcze w ogóle prasę? Ja rzadko, a kolorowe magazyny  w ogóle. Jakoś nie mam potrzeby. Za to chętnie kupuję i zaglądam do  Pocisk magazyn literacko-kryminalny , o czym na pewno wiecie. Tym razem, w przedstawionym wydaniu, moją uwagę przykuł wywiad ze znajomym mi autorem . Polecam na rozgrzewkę fanom kryminałów i nie tylko. Bodźcem do naszego spotkania na łamach pisma stała się nagroda Grand Prix,  którą odebrał Pan, II edycję niezależnego  plebiscytu na polską Książkę Roku Brakująca Litera 2018. Laur przyznany Szkarłatnej głębi jest zupełnie inny, bo niszowy. Co  Pan czuł, odbierając go? Wiecie już o kim mowa? Krzysztof Bochus.  Pisarz wspomina tu m.in.  o powieści, która już krąży po blogosferze (mam już i ja). Zerkam co dalej. "O wydawaniu książek.." i znowu coś ciekawego, choć niekoniecznie świeżego. Nie znam pana, który przygotowywał ten materiał, ale jest pisany z pazurem i humorem :)  Tak to ja mogę czytać nawet przepisy kulinarne. Poezja i muzy

Powiesić, wybebeszyć i poćwiartować, czyli historia egzekucji

Show must go on ..Wyobraź sobie, że stoisz wśród publiczności i czekasz na egzekucję. Teraz zamknij oczy i spróbuj sobie wyobrazić najgorszy z możliwych krzyków, jaki człowiek może z siebie wydać. Zanim zostanie stracony, będzie przypalany, rozszarpywany lub być może ugotowany. Forma dowolna. Możesz? Ja niestety nie, jakakolwiek forma śmierci, po przeczytaniu tej literatury nie jest dla mnie humanitarna. Zresztą chyba takiej nawet nie ma. Głowę podnoszono jeszcze na chwilę, żeby publiczność mogła wyrazić swoją aprobatę, po czym wrzucano ją do kosza razem z ciałem i całość zabierano na cmentarz. Przeczytałam już sporo książek, w których naczytałam się o różnorakich sposobach śmierci i wciąż czasem jestem zaskakiwana, lecz ta pozycja jest wyjątkowo drastyczna. Zdecydowanie dla czytelnika o stalowych nerwach i przede wszystkim kierowana dla osób dorosłych.  Ten album śmierci jest przepięknie wydany, prawie na każdej stronie znajdują się fotografie, obrazy albo szkice przedstawia